Jeszcze w tym roku Ikea rozpocznie sprzedaż części zamiennych do mebli zakupionych w centrach skandynawskiego giganta. Producent informuje, że dzięki temu będziemy mogli nie tylko naprawić, lecz także odświeżyć meble zgodnie z aktualnymi trendami. Produkcja części zamiennych to kolejne rozwiązanie, obok odkupu używanych mebli, które ma wpłynąć na realizację planów osiągnięcia ujemnego salda emisji śladu węglowego do atmosfery.
Ikea: sprzedaż części zamiennych do mebli
Jak poinformowała w rozmowie z „Financial Times” Lena Pripp-Kovac, dyrektorka ds. zrównoważonego rozwoju Inter Ikea, firma testuje różne rozwiązania i produkty, by osiągnąć zamierzanie cele ekologiczne. Plany wdrożenia i produkcji części zamiennych są więc jeszcze na wczesnym etapie i nie wiadomo dokładnie, kiedy miałby się pojawić w sklepach szwedzkiego koncernu.
W ramach fazy testowej najnowszego projektu do sklepów trafiło prawie 14 mln części zamiennych. Ikea chce sprzedawać dodatkowo takie produkty jak m.in. nogi do kanap i innych mebli, siedziska do krzeseł, pokrowce na kanapy czy podłokietniki. Firma zaznacza bowiem, że celem projektu nie jest jedynie naprawa uszkodzeń zakupionych w Ikei mebli, lecz także dostosowywanie ich do coraz nowszych trendów dekoracji wnętrz.
Dyrektorka Inter Ikea Group podkreśliła też, że sprzedaż części zamiennych do mebli nie wpłynie na wzrost cen mebli, a nowe produkty będą przestępne cenowo. Dzięki temu firma deklaruje chęć ułatwienia swoim klientom pomoc w ich zamiarach ograniczania śladu węglowego.
Ikea: skup mebli
Plany dotyczące sprzedaży części zamiennych do mebli są kontynuacją polityki zrównoważonego rozwoju koncernu, który deklaruje, że jego celem jest być firmą nie tyle neutralną klimatycznie, ile posiadającą ujemne saldo emisji dwutlenku węgla do środowiska.
W listopadzie 2020 roku Ikea wprowadziła projekt „Buy Back”, dzięki któremu klienci szwedzkiego producenta mogą oddać do skupu stare meble, za które otrzymają bony na zakupy nowych. Bony nie mają daty ważności, by klienci nie musieli realizować ich pod przymusem upływu terminy, ale wtedy, gdy będą mieli potrzebę wymiany konkretnego domowego akcesorium czy mebla.
Producent deklarował wówczas zwrot 50 procent wartości za mebel, który zostanie zwrócony w nienaruszonym stanie. Za meble oddane w stanie „bardzo dobrym” klienci mają otrzymać 40 procent pierwotnej wartości, a za produkty z drobnymi zadrapaniami 30 proc. Wszystkie pozostałe, czyli te, których naprawić się nie da, Ikea ma poddać recyklingowi lub rozdysponować w akcjach charytatywnych. Do końca 2020 roku w każdym sklepie szwedzkiego producenta miało powstać stoisko ze skupem używanych mebli, przy których będzie można również zakupić odnowione produkty.
Ikea pochwaliła się, że w 2020 roku udało jej się zrealizować cel, który zakładał, że 98 procent drewna do produkcji ich mebli, będzie pochodzić z recyklingu lub lasów, które spełniają odpowiednie standardy gospodarki leśnej. Koncern zapowiedział, że do 2030 roku stanie się w pełni pozytywnym dla klimatu biznesem.