Dramat. Irlandia wstrzymuje ekstradycję Polaka, bo nie jest pewna, czy Polska jest jeszcze krajem prawa

Gorące tematy Zagranica Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (248)
Dramat. Irlandia wstrzymuje ekstradycję Polaka, bo nie jest pewna, czy Polska jest jeszcze krajem prawa

Czy Polak w Polsce może liczyć na uczciwy proces? Wątpi w to irlandzki sąd ekstradycyjny. Zwróci się więc do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, by ten wydał opinię czy… Polska jest ciągle krajem prawa. A póki co Irlandia wstrzymuje ekstradycję Artura C., oskarżonego o działanie w gangu.

Irlandia wstrzymuje ekstradycję. O jaką sprawę chodzi?

Artur C. jest od dawna znany policji i od 2012 roku figuruje na liście osób poszukiwanych. Niegdyś mieszkał we Włocławku, ale ponoć od niemal dekady przebywa na zielonej wyspie. Ponieważ był poszukiwany przez Europejski Nakaz Aresztowania, po złapaniu go przez policję trafił do aresztu ekstradycyjnego w Irlandii.

Wyglądało na to, że bez problemu trafi do Polski, jednak sąd postanowił działać inaczej. Przychylił się do argumentacji obrońcy C., że przecież nie można wysyłać oskarżonego do kraju, w którym może czekać go nieuczciwy proces.

Irlandzki High Court of Justice zapowiedział więc, że w przyszłym tygodniu zwróci się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, by ten wydał orzeczenie w sprawie polskiego sądownictwa. Oczywiście to wszystko w świetle ostatnich zmian – zwłaszcza jeśli chodzi o KRS, ustrój sądów powszechnych i Sąd Najwyższy.

Według pisma „The Irish Times”, które pierwsze opisało sprawę, irlandzka sędzia Aileen Donnelly zauważyła, że w Polsce „fundamentalne prawa” nie są przestrzegane, a Konstytucja nie jest szanowana.

Sędzia zastanawiała się też, jak w Polsce można zagwarantować podstawowe prawa jednostce, skoro „system sprawiedliwości już nie działa na podstawie zasad prawa”.

Czy Polska to jeszcze państwo prawa?

Te pytanie do znudzenia było powtarzane w programach publicystycznych i stało się niemal tak wyświechtane, jak „Ja panu nie przerywałem!”. Przez to wszystko można było zapomnieć, jak bardzo jest ono ważne i aktualne. Bo w końcu sprawa Artura C. nie ma jakiegoś gigantycznego znaczenia dla naszego państwa. Ale już wyrok ETS takie znaczenie może mieć.

Co więc, jeśli Trybunał stwierdzi, że jednak ostatnie reformy poszły za daleko, że Polska jednak już państwem prawa nie jest i że sprawiedliwy proces nie jest u nas wcale zagwarantowany? Na pewno sądy w innych krajach będą miały argumenty, żeby również nie pozwalać na ekstradycje do Polski. Choć skutki mogą być oczywiście dużo bardziej dramatyczne i nawet trudno teraz je przewidzieć. A nawet jeśli decyzja ETS będzie pozytywna z polskiego punktu widzenia, to rozpatrywanie i dyskutowanie nad tym, czy Polska przestrzega podstawowych reguł, na pewno nie przyniesie nam zbyt dużo korzyści…

Irlandia wstrzymuje ekstradycję. A eksperci przestrzegali…

Chyba nie było doświadczonego prawnika, który nie przestrzegałby przed skutkami niedawnych zmian w sądownictwie. Niestety, ze strony rządu padały na to odpowiedzi w stylu „trzeba walczyć z komuną w sądach” albo wręcz „oj tam, oj tam”.

I na przykładzie tego, że Irlandia wstrzymuje ekstradycję Artura C. doskonale widać, jak kończy się ignorowanie ekspertów, opinii publicznej, przygotowywanie ustaw na Nowogrodzkiej i przepychanie ich potem kolanem.