Jazda konno po drogach publicznych – zastanawialiście się kiedyś, czy to jest w ogóle legalne?

Moto Dołącz do dyskusji (82)
Jazda konno po drogach publicznych – zastanawialiście się kiedyś, czy to jest w ogóle legalne?

Wielu jeźdźców zastanawia się, czy jazda konno po drogach publicznych jest zgodna z przepisami ruchu drogowego. Owszem – jest, ale pod pewnymi warunkami i nie we wszystkich przypadkach.

To już nie te czasy, w których koń był opłacalnym środkiem transportu. Konie przegrały z rowerami i samochodami. Wierzchowce mają jednak swoich amatorów, którzy chętnie wyjeżdżają również na drogi publiczne. Nie na każdą jednak można wjechać konno, a jeźdźca też musi spełnić kilka wymogów.

Jazda konno po drogach publicznych

Polskie prawodawstwo wychodzi naprzeciw oczekiwaniom miłośników koni. Z artykułu 35 Prawa o ruchu drogowym wynika, że jazda wierzchem, tak samo jak pędzenie zwierząt, powinna przebiegać po drodze do tego przeznaczonej. Jeśli jednak takiej drogi nie ma, można poruszać się konno poboczem. Gdy nie ma również pobocza, jeździec może poruszać się po jezdni.

Jeździec na drogach gruntowych może być w dowolnym wieku, za to ten na drodze twardej musi mieć ukończony 17. rok życia. Musi mieć przy sobie dokument potwierdzający tożsamość, ale za to nie musi posiadać żadnych szczególnych uprawnień. Nie musi też mieć odblasków, choć jest to praktyczne i bezpieczne.

Zabroniona jest za to jazda konno po drogach publicznych bez uzdy. Jeśli droga jest oznaczona numerem drogi międzynarodowej lub obowiązuje na niej zakaz ruchu pojazdów zaprzęgowych, jeździec nie ma na nią wstępu. Będzie tak na drogach ekspresowych, autostradach i często w miastach. Nie może też jechać obok innego uczestnika ruchu, a przy niedostatecznej widoczności powinien poruszać się tylko drogą gruntową.

Jeździec musi – tak samo jak rowerzysta – gestem ręki sygnalizować zmianę kierunku ruchu. Wreszcie – jest zobowiązany do sprzątania po koniu, bo za zanieczyszczenie drogi publicznej grozi mu zgodnie z Kodeksem wykroczeń nawet 1500 złotych kary. Końskie odchody są szczególnie niebezpieczne dla innych uczestników ruchu drogowego, mogąc wywołać poślizg.

Koń też musi spełnić pewne wymogi. Zwierzę powinno być przewidywalne i posłuszne, nie może reagować żywiołowo na przejeżdżające pojazdy.

Prowadzenie zaprzęgu

W przypadku zaprzęgu woźnica przed osiemnastym rokiem życia musi posiadać kartę rowerową lub prawo jazdy. Po osiemnastce takiego wymogu już nie ma – wystarczy wtedy dowód potwierdzający tożsamość. Woźnica nie może mieć mniej niż piętnaście lat. Podobnie jak jeździec musi sygnalizować, że będzie skręcać, a także powinien sprzątać po zwierzęciu. Jeden za drugim może jechać maksymalnie pięć pojazdów zaprzęgowych. Odległość między ostatnim pojazdem a kolejnym nie może być mniejsza niż 200 metrów. Zwierzę nie może też być przeciążone.

Koń musi być spokojny i ułożony, a sam pojazd musi mieć światła pozycyjne i światła odblaskowe, choć nie musi mieć hamulców. Musi być też w dobrym stanie technicznym tak, by była możliwość bezpiecznego manewrowania.

Art. 34.

1. Do zaprzęgu może być używane tylko zwierzę niepłochliwe, odpowiednio sprawne fizycznie i dające sobą kierować.
2. Kierujący pojazdem zaprzęgowym jest obowiązany utrzymywać pojazd i zaprzęg w takim stanie, aby mógł nad nimi panować.

Dozwolone jest prowadzenie nie tylko pojazdu kołowego, ale także sań. Te nie mogą wraz z pasażerami ważyć więcej niż trzysta kilo, a płoza musi mieć odpowiednie wymiary w dobrej części – przynajmniej 120 cm długości i 10 cm szerokości.

Woźniców i jeźdźców obowiązują normalne zasady ruchu drogowego – koń nie zwalnia z ich przestrzegania. Ponadto nie mogą wyjechać na drogę pod wpływem alkoholu – nie stracą za to prawa jazdy, ale grozi im grzywna, areszt czy ograniczenie wolności.