Jeśli najczęściej robisz zakupy w Lidlu, Biedronce czy Netto, to być może popełniasz błąd

Zakupy Dołącz do dyskusji
Jeśli najczęściej robisz zakupy w Lidlu, Biedronce czy Netto, to być może popełniasz błąd

Wysoka inflacja, utrzymująca się już od dłuższego czasu (choć we wrześniu wyniosła teoretycznie 8,2 proc., podczas gdy wcześniej była dwucyfrowa) daje się we znaki konsumentom. Klienci coraz częściej szukają zatem okazji cenowych, również podczas codziennych zakupów. Większość osób wychodzi z założenia, że najtaniej jest w dyskontach – takich jak m.in. Lidl, Biedronka czy Netto. Okazuje się jednak, że to niekoniecznie prawda.

Dyskonty wcale nie są najtańsze? W hipermarketach ceny drożeją wolniej

Wydaje się, że dyskonty już dawno wyparły hipermarkety – zarówno jeśli chodzi o popularność, jak i ceny. Okazuje się jednak, że to właśnie zakupy w hipermarketach mogą być tańsze – z raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych” wynika, że w sierpniu 2023 r. codzienne zakupy najmniej podrożały w hipermarketach – o 8,4 proc. W dyskontach ceny wzrosły o 10,4 proc., natomiast w supermarketach – o 13,3 proc. Największy wzrost odnotowano w przypadku sieci convience (16,2 proc.).

Jak komentuje Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista, takie wyniki oznaczają, że na jednych większych rodzinnych zakupach konsument może zaoszczędzić od 50 do nawet 100 zł – o ile zdecyduje się na zakupy w hipermarkecie. Biegaj zwraca jednak uwagę na to, że dyskonty, w przeciwieństwie do hipermarketów, nie ograniczają tak mocno akcji promocyjnych. W pierwszym półroczu 2023 r. w gazetkach hipermarketów (w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku) ubyło ok. 15 proc. promocji. W przypadku dyskontów – 9 proc., choć warto jednocześnie zwrócić uwagę na fakt, że dyskonty coraz niechętniej wydają gazetki promocyjne w formie papierowej. Te z kolei są popularne wśród nieco starszych osób, nieprzyzwyczajonych do korzystania z aplikacji czy śledzenia promocji w internecie.

Co można kupić taniej w hipermarkecie, a co – w dyskoncie?

Z raportu można również dowiedzieć się, jakie produkty wypadają korzystniej pod względem ceny w hipermarketach, a jakie – w dyskontach. Okazuje się, że w tych pierwszych najbardziej opłacało się kupować mięso, wędliny, ryby, owoce, napoje, słodycze, desery, środki higieny osobistej i karmy dla zwierząt. Z kolei w dyskontach – pieczywo, warzywa, nabiał, produkty sypkie, oleje i masła, dodatki spożywcze, chemię gospodarczą i artykuły dla dzieci.

Skoro jednak hipermarkety wypadają tak korzystnie pod względem cenowym, to dlaczego ich popularność (w porównaniu do dyskontów) jest niska? Jednym z czynników jest z pewnością dostępność; dyskonty funkcjonują nawet w małych miejscowościach, podczas gdy hipermarkety – właściwie jedynie w dużych miastach (i to często na obrzeżach). Dodatkowo zakupy w dyskoncie można zrobić znacznie szybciej ze względu na niewielką powierzchnię sklepu; zakupy w hipermarkecie często trwają dłużej. Być może jednak hipermarkety ostatecznie wrócą do łask – i Polacy znowu zaczną chętniej je odwiedzać.