Kierowca zasnął za kierownicą Tesli. Pojazd poruszał się w trybie autopilota, jadąc ok. 150 km/h

Gorące tematy Moto Technologie Zagranica Dołącz do dyskusji (456)
Kierowca zasnął za kierownicą Tesli. Pojazd poruszał się w trybie autopilota, jadąc ok. 150 km/h

Młody mężczyzna został zatrzymany przez kanadyjską policję. Okazało się, że kierowca zasnął za kierownicą Tesli, która poruszała się w trybie autonomicznej jazdy – ok. 150 km/h. Przyszłość, czy zagrożenie ze strony technologii?

Kierowca zasnął za kierownicą Tesli

Serwis „Mail Online” opisuje historię kierowcy, który zasnął za kierownicą Tesli (Model S). 20-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze zauważyli szybko jadący pojazd. Samochód jechał z prędkością 140 km/h, a w momencie, gdy policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, pojazd zaczął przyspieszać do ok. 150 km/h.

Ograniczenie prędkości na rzeczonym odcinku wynosi 100 km/h. Podczas próby zatrzymania pojazdu funkcjonariusze kanadyjskiej policji górskiej (RCMP) zauważyli, że zarówno kierowca, jak i pasażer… mają maksymalnie odchylone siedzenia i śpią.

Tesla Model S poruszała się w trybie jazdy autonomicznej, ale funkcjonariuszy zaskoczyło to, że pojazd zaczął mimowolnie uciekać przed policją. Tak, czy inaczej, pojazd udało się zatrzymać, a kierowcę oskarżono o popełnienie dwóch czynów bezprawnych.

Pirat drogowy?

Kierowcę najpierw oskarżono. przekroczenie prędkości, zatrzymując jego prawo jazdy na 24 godziny, by nieco odpoczął, jednakże ostatecznie zarzucono mu również niebezpieczną jazdę, wzywając go do stawiennictwa w sądzie. Policjant, który podejmował interwencję – sierż. Darrin Turnbull – powiedział CBC News:

Jestem w policji od ponad 23 lat, z czego większość czasu w „drogówce”, ale […] nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego […]”

Policjanci – szczególnie północnoamerykańscy, bowiem zarówno w USA, jak i w Kanadzie, można korzystać z szerszego wachlarzu funkcji w Tesli, niż w Unii Europejskiej, na przykład z „autopilota” – zdają sobie oczywiście sprawę z postępu technologicznego. Tesla Model S ma system jazdy quasi-autonomicznej, w ramach którego można również włączyć inteligentny tempomat, wraz z systemem automatycznego wyprzedzania pojazdów.

W opisywanym przypadku wszystkie funkcje były włączone.

Technologia zwalnia z myślenia?

Sierżant Turnball wskazał dodatkowo, że autopilot to jedynie system bezpieczeństwa wspomagający kierowcę, a nie go zastępujący. Kierowca powinien prowadzić pojazd, a także być w pełni świadomym i gotowym do reakcji. Zważając na poziom rozwiązań technologicznych w odniesieniu do autonomicznych pojazdów, chyba wszyscy się z tym zgodzimy.

Warto też dodać, że samochody od Elona Muska wyposażono w pewne zabezpieczenia, które uniemożliwiają autonomiczną jazdę, gdy kierowca śpi. Przeglądając jednak fora użytkowników tego rodzaju pojazdów można ze smutkiem stwierdzić, że zabezpieczenia są, ale bardzo łatwo je ominąć.

Do piątego poziomu autonomiczności (czyli takiego, który nie wymaga żadnych działań kierowcy) jest jednak trochę daleko. Nie chodzi tutaj jedynie o technologię, bo ta myli się zdecydowanie rzadziej od człowieka, ale o pewną ewolucję mentalną w postrzeganiu tego rodzaju rozwiązań.

Ruch pojazdów autonomicznych to nowe zagrożenia, konflikty etyczne, a także konieczność dostosowania prawa do czegoś, co ciągle pozostaje nieznane.