Zdaniem ekspertów kurs bitcoina może sięgnąć nawet 200 tys. dolarów. I to w całkiem niedalekiej przyszłości

Finanse Technologie Dołącz do dyskusji
Zdaniem ekspertów kurs bitcoina może sięgnąć nawet 200 tys. dolarów. I to w całkiem niedalekiej przyszłości

Kurs bitcoina przebił już psychologiczną barierę 100 tys. dolarów. Może się jednak okazać, że to nie koniec – i ostatecznie kurs bitcoina sięgnie nawet 140-200 tys. dolarów. 

Kurs bitcoina sięgnie nawet 200 tys. dolarów? Teoretycznie są na to szanse

Rynki zareagowały entuzjastycznie na zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich; kurs dolara i bitcoina (i niektórych innych kroptowalut) mocno wystrzelił. BTC przekroczył nawet psychologiczną barierę 100 tys. dolarów – i niewykluczone, że na tym się nie skończy. Jak twierdzi Mateusz Skiba z grupy kapitałowej Ari10,

W związku z pozytywnymi nastrojami po wyborach w USA i ze zwiększonym popytem na kryptowaluty, kurs bitcoina poszybował w notowaniach powyżej psychologicznej bariery, tj. 100 tys. USD. Do niedawna pozostawała ona tylko w sferze marzeń. Ale w przypadku utrzymania trendu wzrostowego, w nadchodzących miesiącach bitcoin może osiągnąć wartości od 140 do nawet 200 tys. USD.

Jakie miałyby być jednak przyczyny dalszego silnego wzrostu kursu bitcoina? Ekspert komentuje, że

Mamy tutaj wiele czynników sprzyjających bitcoinowi – zainteresowanie instytucji wchodzących ogromnym kapitałem i ograniczenie inflacji, które widzą zarówno instytucje, jak i zwykli obywatele. Do tego dochodzą sprzyjające regulacje płynące zza oceanu. Finalnie na tej podstawie może stworzyć się bardzo silne FOMO, czyli poczucie, że jeśli nie jesteś na tym rynku, dużo tracisz, co bywa zgubne dla inwestorów

Bitcoin walutą rezerwową? Nie jest to wykluczone

Warto mieć na uwadze fakt, że nagły wzrost kursu bitcoina wynika też w dużej mierze z faktu, że Donald Trump – przynajmniej w trakcie kampanii prezydenckiej – zadeklarował, że jest gorącym zwolennikiem kryptowalut. Złożył również wiele prokryptowalutowych obietnic, w tym m.in. ustanowienie krajowej rezerwy w BTC, zwolnienie obecnego przewodniczącego SEC (Securities and Exchange Comission) czy generalnie politykę przyjazną cyfrowym aktywom. Jedna z obietnic – choć nie bezpośrednio przez samego Trumpa – została już zresztą zrealizowana. Przewodniczący SEC, Gary Gensler, zrezygnował już ze stanowiska; zastąpił go Paul Atkins. Czy jednak reszta obietnic ma szansę na spełnienie? Jak twierdzi token expert w Ari10 Grzegorz Wojtyniak,

Wynik wyborów w USA już dawno został wliczony w kurs BTC. Rynek będzie rósł, a samo zaprzysiężenie Trumpa może spowodować jedynie krótkotrwałą korektę, po tzw. sell the news. W aktualnej sytuacji uważam też, że szansa na diametralny zwrot narracji przyszłego prezydenta jest bardzo mała. Moim zdaniem, część obietnic złożonych podczas kampanii wyborczej zostanie zrealizowana, a BTC ma bardzo dużą szansę zostać walutą rezerwową w dłuższej perspektywie czasowej

Niewykluczone zatem, że kurs bitcoina nadal będzie rósł – choć jednocześnie możliwe jest, że w kolejnych miesiącach będzie on znacznie wolniejszy, niż wynika to z przewidywań analityków. Warto mieć to na uwadze.