ecommerce Zakupy

Netflix otwiera własny sklep internetowy. Będzie można kupić ubrania i gadżety inspirowane serialami

Netflix otwiera własny sklep internetowy. Będzie można kupić ubrania i gadżety inspirowane serialami

Informowaliśmy ostatnio, że coraz więcej platform społecznościowych mocniej wchodzi w ecommerce. Teraz do tego grona dołącza Netflix, który otwiera swój własny sklep internetowy. 

Netflix otwiera sklep internetowy. Na razie w USA, ale działalność będzie rozszerzana

Jak informuje portal „Wirtualne media”, Netflix otwiera swój sklep internetowy – i tym samym wchodzi na rynek ecommerce. Wystartowała już platforma Netfli Shop. Można na niej kupić ubrania i gadżety, które są inspirowane własnymi produkcjami Netflixa. Fani mogą zaopatrzyć się w koszulki i bluzy, a także biżuterię – na razie inspirowane dwoma serialami anime platformy („Yasuke” i „Eden”). Oprócz tego można też już kupić poduszki, a nawet… stolik nocny. W tym przypadku za inspirację posłużył serial „Lupin”. W przyszłości jednak ubrania, gadżety i przedmioty codziennego użytku mają też nawiązywać do takich produkcji jak „Wiedźmin” czy „Stranger Things”.

Na razie Netflix otwiera swój sklep internetowy tylko dla fanów w USA. Platforma chce jednak rozszerzyć działalność sklepu także na inne kraje. Można się spodziewać, że za jakiś czas zakupy będą mogli zrobić również klienci europejscy.

Wydaje się zresztą, że Netflix otwiera swój sklep internetowy… stosunkowo późno. Stworzenie platformy, za pomocą której fani będą mogli kupować produkty nawiązujące do ich ulubionych produkcji wydawało się oczywistym rozwiązaniem.

Netflix szuka dodatkowych sposobów na zarabianie?

Co ciekawe, otworzenie sklepu internetowego Netflixa praktycznie zbiegło się w czasie z informacją, że prawdopodobnie już wkrótce będzie obowiązywać weryfikacja konta na Netflix. Platforma walczy ze zjawiskiem współdzielenia konta ze znajomymi, rodziną i innymi osobami, które nie mieszkają razem. Współdzielenie konta z osobami nie będącymi współlokatorami jest zresztą jasno zabronione w regulaminie, jednak w praktyce jest to zjawisko bardzo powszechne. Nowa weryfikacja miałaby je ograniczyć. Oo uruchomieniu Netflixa niektórzy użytkownicy musieliby podać kod, wysłany na adres e-mail lub telefon podany przy rejestracji konta.

Dlaczego Netflixowi tak bardzo zależy na tym, by walczyć ze zjawiskiem współdzielenia kont? Powód jest prosty – platforma nie zyskuje w ten sposób tylu abonentów, ilu by chciała. Wyniki są znacząco gorsze od założonych oczekiwań. Być może zatem Netflix uznał, że skoro na razie ciężko wyeliminować współdzielenie konta przez różne osoby, to dodatkowy zysk osiągnie w inny sposób – właśnie poprzez sklep internetowy.