Zasady współżycia społecznego w wielu sprawach traktowane są jako ostatnia deska ratunku. Kiedy brakuje innych, bardziej precyzyjnych przepisów, na które strona mogłaby się powołać, zawsze pozostaje jeszcze „piątka”. Podobnie jest także w sprawach o zachowek. Wprawdzie przepisy regulują, którym spadkobiercom i w jakiej wysokości się on należy. W niektórych przypadkach możliwe jest jednak obniżenie wysokości zachowku właśnie na podstawie art. 5 KC.
Kiedy nie trzeba płacić zachowku?
Zgodnie z art. 1008 KC pozbawienie prawa do zachowku możliwe jest w testamencie. W takim wypadku spadkodawca musi wskazać kogo i z jakiego powodu wydziedzicza. Może to zrobić tylko z trzech przyczyn, a mianowicie gdy uprawniony do zachowku:
- wbrew woli spadkodawcy postępował uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego,
- dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci,
- uporczywie nie dopełniał względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Jeśli natomiast spadkodawca nie dokonał skutecznego pozbawienia prawa do zachowku, sąd może jeszcze uznać, że zachodzi niegodność dziedziczenia. Tutaj przypadki, kiedy jest to możliwe, również sprowadzają się tylko do trzech sytuacji. Niegodnym dziedziczenia będzie spadkobierca, który:
- dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy,
- podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności,
- umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu podrobionego lub przerobionego przez inną osobę.
Jeśli żadna z tych okoliczności nie zachodzi, a więc spadkodawca nie wydziedziczył spadkobiercy, a sąd nie ma podstaw, by uznać go za niegodnego dziedziczenia, pozostaje jeszcze art. 5 KC.
Art. 5 KC, czyli ostatnia deska ratunku
Sprawa o zachowek to sprawa o zapłatę, a przy tym tocząca się w ramach przepisów prawa cywilnego. Oznacza to, że w niektórych przypadkach uzasadnione może okazać się zastosowanie art. 5 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem:
Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
To bardzo ogólny artykuł, dlatego traktowany jest zwykle jako ostatnia nadzieja przez osoby szukające sposobu na to, jak nie płacić zachowku. Ze względu na ogólny charakter tego przepisu na podstawie samej „piątki” trudno o korzystne rozstrzygnięcie, jednak nie jest to niemożliwe. Znaczenie ma tu odpowiednia argumentacja. Wprawdzie powołanie się na zasady współżycia społecznego rzadko pozwoli w ogóle uchronić się od zapłaty. Istnieje jednak szansa przynajmniej na obniżenie wysokości zachowku na podstawie art. 5 KC.
Obniżenie wysokości zachowku na podstawie art. 5 KC tylko w wyjątkowych przypadkach
Zasady współżycia społecznego to pewne powszechnie uznawane wartości – zarówno normy moralne, jak i obyczajowe. Można powołać się na nie na przykład, gdy rozstrzygnięcie byłoby zgodne z przepisami, ale jednocześnie postrzegane jako niesłuszne czy niesprawiedliwe. Uznanie, że dana osoba narusza reguły z art. 5 KC może uprawniać do pozbawienia zachowku lub obniżenia jego wysokości. Nie jest to jednak proste, choćby ze względu na rozbieżne orzecznictwo.
Przykładowo Sąd Administracyjny w Warszawie w 2019 roku stanął na stanowisku, że obniżenie wysokości zachowku na podstawie art. 5 KC możliwe jest tylko przy wzięciu pod uwagę relacji uprawnionego do zachowku i zobowiązanego do jego zapłaty (V ACa 1604/17). Z kolei Sąd Najwyższy podkreślił, że należy brać pod uwagę tylko okoliczności wynikające z relacji spadkodawcy i uprawnionego do zachowku.
Orzecznictwo wprawdzie nie wyklucza możliwości obniżenia zachowku w oparciu o art. 5 KC. Wskazuje jednak, że zachowek ma zabezpieczać interesy majątkowe najbliższych i to nawet wbrew woli spadkodawcy. Zastosowanie art. 5 KC wyłącza tę ochronę, dlatego powinno mieć miejsce tylko w wyjątkowych przypadkach.
Tutaj pojawia się pytanie, które okoliczności można uznać za takie „wyjątkowe przypadki”. Ogólnie rzecz biorąc, są to sytuacje, gdy przyznanie zachowku w pełnej wysokości byłoby sprzeczne z moralnością czy poczuciem sprawiedliwości. W tym pojęciu mieści się na przykład sytuacja, w której po otwarciu spadku jego stan uległ znacznemu obniżeniu na przykład w wyniku kradzieży. Tak samo przyjmuje się, że na art. 5 KC można powołać się chociażby, gdy spadkodawca miał uzasadnione podstawy do wydziedziczenia, ale nie zdążył czy nie zdołał tego zrobić. Zawsze też sąd musi zbadać okoliczności na gruncie konkretnej sprawy. Na art. 5 KC zdaniem Sądu Najwyższego nie można już natomiast powołać się ze względu na trudną sytuację finansową zobowiązanego do zapłaty zachowku.