Kilka lat temu było niezwykle głośno o wielu sytuacjach, w których pijanemu rowerzyście odbierano uprawnienia do kierowania pojazdami samochodowymi. Nierzadko były to uprawnienia do prowadzenia autobusów, ciągników siodłowych, bądź innych, które zapewniały wspomnianemu delikwentowi pracę i godny byt. Czy taka sytuacja może mieć miejsce dzisiaj?
Przepisy w tym zakresie zmieniały się niezwykle często. Na szczęście obecny stan prawny i wyroki Sądu Najwyższego, odnoszące się do przedmiotu rozważań powodują, że obecnie pijany rowerzysta nie musi się bać o swoje prawo jazdy.
Trochę historii
Mimo wielu zmian można ogólnie uznać, że do 2015 roku sytuacja pijanych rowerzystów była wybitnie dla nich niekorzystna. Jazda rowerem nawet w stanie po użyciu alkoholu powodowała dosyć dotkliwe konsekwencje.
Przed 2015 rokiem jazda rowerem w stanie po użyciu alkoholu była unormowana w kodeksie wykroczeń, a jazda w stanie nietrzeźwości w kodeksie karnym. Jazda rowerem będąc w stanie nietrzeźwości była więc wówczas przestępstwem.
Artykuł 87 § 3 kodeksu wykroczeń przed rokiem 2015 wyglądał następująco
W razie popełnienia wykroczenia określonego [jazda po użyciu alkoholu] w § 1 lub 2 [np. rower] orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.
Określenie „orzeka” oznacza, że takie orzeczenie było obligatoryjne.
Jazda w stanie nietrzeźwości unormowana była – jak wspomniałem – w kodeksie karnym. W 2010 roku artykuł 178a kodeksu karnego brzmiał
Art. 178a.
§ 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1 [rower],
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Jazda po pijaku na rowerze a prawo – obecnie
Obecnie jazda na rowerze „po kielichu” unormowana jest w artykule 87 kodeksu wykroczeń. Aktualny stan prawny, będący wynikiem wielu lat rozważań, zmian oraz debat w tym zakresie powoduje sytuację, która w końcu wydaje się być rozsądna.
§ 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
§ 1a. Tej samej karze podlega, kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1.
§ 2. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1,
podlega karze aresztu do 14 dni albo karze grzywny.§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.
§ 4. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1a lub 2 można orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż określone w § 1.
Oznacza to, że niezależnie od tego czy jesteśmy po użyciu, czy nietrzeźwi (podczas jazdy rowerem) sąd nie może ukarać nas orzekając zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sąd Najwyższy (IV K 293/17) potwierdza taki stan rzeczy bo znalazły się sądy, które nie potrafiły wyłożyć tego (chyba) prostego w odbiorze przepisu.
Dla pewności, kodeks karny w doskonale znanym pijanym kierowcom artykule 178a stanowi
§ 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Na dzień dzisiejszy nie dotyczy on sytuacji, w której jedziemy rowerem.
Warto podkreślić, że we wpisie mowa jest o ewentualnej odpowiedzialności za sam fakt zaistnienia stanu nietrzeźwości, bądź stanu po użyciu podczas jazdy na rowerze. Ewentualne konsekwencje takiej jazdy, jak spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym lub inne skutki mogą być podstawą do odpowiedzialności karnej z zupełnie innych przepisów.