Wojna. Wojna to jest gra w karty, a Rosja za moment zacznie masowo mordować ludzi za wschodnią granicą Polski.
Stany Zjednoczone są silnie przekonane, że Rosja zaatakuje Ukrainę najdalej w przyszłym tygodniu. W podobnym tonie zaczęły się też wypowiadać inne kraje NATO. Wiele państw, w tym znany z dobrego wywiadu Izrael, wzywa swoich obywateli do opuszczenia terytorium Ukrainy.
Ja naprawdę bardzo chciałbym, żeby to był clickbait. Edward Snowden ukrywający się od lat na terytorium Rosji stwierdził nawet na swoim koncie w serwisie Twitter, że to media zaraz wywołają tej wojnę. Pierwszy raz widzę media, które ustawiły 100 000 żołnierzy przy granicy z Ukrainą – ripostował jeden z wyposażonych w rozum i godność człowieka adwersarzy.
Putin chce mordować Ukraińców
Można mówić o wojnie, ale to jest narracja bezosobowa. W Polsce mieszkają Ukraińcy, którzy zaraz będą musieli wyjechać, by ginąć za ojczyznę. A jeśli nie będą musieli, to każdego dnia będą drżeć o los swoich dzieci, rodziców, kuzynów, dziadków i przyjaciół.
Gdy my będziemy tutaj niepokoić się sytuacją na Ukrainie, na ukraińskie domy i samochody spadać będą bomby, rujnując dorobek życia. O ile w ogóle to życie będzie miało tyle szczęścia, by doczekać się kontynuacji.
Rosyjska agresja na Ukrainę jest kompletnie nieuzasadniona. Ukraińcy chcą żyć w swoim państwie, chcą grać w piłkę nożną, grać na konsolach i się bogacić. Nie wykazywali względem Rosji żadnych prowokacyjnych zachowań, choć ten już od 2014 roku okupuje część ich kraju, morduje obywateli Rosji, a nawet obywateli Unii Europejskiej, którzy znaleźli się w niewłaściwym samolocie.
Bandytyzm Putina przyjmie historyczną, bezprecedensową skalę
Wielu rzeczy nauczyła nas II Wojna Światowa, a jedną z nich było to, że przy obecnym postępie technologicznym wojna przestaje być opłacalnym narzędziem polityki międzynarodowej. Straty finansowe, moralne, społeczne, etniczne są zbyt wielkie. Przyjęliśmy wtedy zasady, których cywilizowany świat gotów był bronić i przestrzegać. Że narody mają prawo do decydowania o swoim losie, do podejmowania suwerennych decyzji, a ich granice są święte.
Putin, być może bojąc się o utratę swojego reżimu, w którym garstka możnych pasożytuje na ogłupionym i biednym społeczeństwie, wywraca zasady rządzące nie tylko przyzwoitością wobec Rosjan, ale rządzące cywilizowanym krajem.
Nie wiem co w tej sytuacji powiedzieć, bo w takiej rzeczywistości nie przyszło żyć jeszcze nikomu z nas. Oby do tej irracjonalnej, niepotrzebnej, niesprawiedliwej wojny jednak nie doszło, choć nadzieje maleją z każdą godziną.
Bezprawnik w pełni wspiera naród ukraiński w obliczu bezprawnej z każdego punktu widzenia agresji.