W Łodzi strzelano do zwłok na uniwersytecie. Interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich

Gorące tematy Społeczeństwo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (162)
W Łodzi strzelano do zwłok na uniwersytecie. Interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich

Na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi doszło do zdarzenia, które stało się przyczyną interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich. Chodzi o strzelanie do zwłok z broni pneumatycznej. Zdaniem RPO takie eksperymenty mogą naruszać cześć nieżyjących i godzić w kult pamięci osoby zmarłej. 

Strzelanie do zwłok na łódzkim uniwersytecie

Do zdarzenia miało dojść w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Zdecydowano tam o przeprowadzeniu eksperymentu, który miał na celu zbadanie, jak poważne obrażenia może spowodować strzelanie z broni pneumatycznej. Co interesujące, prowadzący eksperyment prawdopodobnie zdawali sobie sprawę z faktu, że ich postępowanie nie jest do końca etyczne, a dodatkowo może naruszać prawo. Wyniki badań miały być bowiem niewpisywane do protokołów sekcyjnych. Wszystko po to, by o eksperymencie nie mógł się dowiedzieć prokurator. Obawiano się również reakcji rodzin zmarłych.

Problem polega jednak na tym, że zgodnie z prawem taka samowola uczelni w tym zakresie nie jest dozwolona przez prawo. Uczelnia, która chce pozyskać zwłoki do celów naukowych i dydaktycznych, musi liczyć się z pewnymi wymaganiami. Zgodnie z ustawą z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, zwłoki mogą trafić na uczelnię dopiero w momencie, gdy nie zostały pochowane przez podmioty do tego uprawnione. Dodatkowo zgodę na ich przekazanie musi jeszcze wyrazić właściwy starosta. Przekazanie zwłok uczelni jest również możliwe w momencie, gdy dana osoba – jeszcze za życie – napisze odpowiednie pisemne oświadczenie, że jej wolą jest oddanie ciała na cele naukowe. I o ile łatwo się domyślić, że ten wymóg uczelnia spełniła (pozyskała zwłoki zgodnie z prawem), o tyle warto zwrócić uwagę na inną kwestię, czyli o samo strzelanie do zwłok.

To, że uczelnia pozyskała zwłoki, nie oznacza, że może robić z nimi co chce

Chodzi o to, że nawet jeśli uczelnia pozyskała zwłoki zgodnie z prawem – to jeszcze nie oznacza, że może robić z nimi, co jej się żywnie podoba. Wszystkie eksperymenty i badania powinny być przeprowadzone z poszanowaniem godności należnej zmarłego. Strzelanie do zwłok mogło być naruszeniem tego wymogu i kultu pamięci osoby zmarłej.

Rzecznik Praw Obywatelskich chce zbadać kilka kwestii. Po pierwsze – czy uzyskano zgodę na przeprowadzenie takich eksperymentów od rodziny zmarłego. Chce też uzyskać informację, na jakiej podstawie przeprowadzono badania oraz czy uzyskano wymagane prawem zgody lub zezwolenia właściwych podmiotów i instytucji.