Fujifilm kojarzymy przede wszystkim z drukarkami i aparatami fotograficznymi – szczególnie tymi błyskawicznymi. Popularne i często spotykane w latach 90. logo dziś rzadko kiedy zauważamy w witrynach i reklamach. Jeżeli zastanawialiście się, co dzieje się z koncernem, to być może zaskoczy Was wiadomość o tym, że właśnie pracuje nad lekarstwem na COVID-19. Szczepionka Novavax i Fujifilm przeszła już trzecią fazę badań w Wielkiej Brytanii.
Szczepionka Novavax i Fujifilm
Brytyjski zakład Fijifilm w Billingham, w którym produkuje się gównie szerokoformatowe drukarki, głowice drukarskie i wytwarza atramenty, zatrudnia około 800 pracowników. Około 300 z nich pracuje w oddziale organizacji Fujifilm DioSynth, która zajmuje się kontraktową produkcją leków biologicznych, szczepionek wirusowych i terapii genowych. Rzecznik prasowy brytyjskiego oddziały firmy, cytowany przez portal insideimaging.com, potwierdził, że w ciągu ostatniego roku firma podjęła współpracę z kilkoma producentami szczepionek i leków terapeutycznych, które mają zwalczać koronawirusa.
Jednym z kontrahentów organizacji jest amerykańska firma Novavax, dla której Fujifilm DioSynth wytwarza w swoich laboratoriach w Północnej Karolinie, Teksasie oraz brytyjskich Teesside i Billingham medykament, który niebawem może zostać uznany, jako oficjalna szczepionka przeciw COVID-19. W związku z wystąpieniem wirusa Eboli Novavax już w 2018 roku zajmowała się badaniem szczepionek zwalczających wirusy atakujące szczególnie układ oddechowy. Wówczas koncern współpracował z Fundacją Billa i Melindy Gatesów, która przeznaczyła na badania Amerykanów 89 mln dolarów, oraz Koalicją na rzecz innowacji w zakresie gotowości na epidemię (CEPI), która na wsparła firmę kwotą 384 mln dolarów.
Jeżeli obecnie starania Novavax i Fujifilm DioSynth okażą się sukcesem, Amerykanie otrzymają kolejne 1,6 mld, dzięki wsparciu Operacji Warp Speed – akcji publiczno-prywatnej, powołanej w USA w maju zeszłego roku w celu przyspieszenia produkcji i dystrybucji szczepionek przeciw koronawirusowi.
NVX-CoV2373 trafi do Australii i Nowej Zelandii
Szczepionka od Novavax i Fujifilm przechodzi obecnie trzecią fazę badań klinicznych w USA, Meksyku i Australii. Trójfazowe badania w Wielkiej Brytanii wykazały, że NVX-CoV2373 jest skuteczna na poziomie 95 procent w zwalczaniu pierwotnego szczepu koronawirusa. Skuteczność wobec brytyjskiej odmiany COVID-19 oceniono na 89 procent, a wobec pojawiających się wariantów, takich jak południowoafrykański – na 60 proc.
Jak podało insideimaging.com:
NVX-CoV2373 to szczepionka białkowa, wykorzystująca nanotechnologię i zmodyfikowane komórki pochodzące z ciem, które mają naśladować zachowanie się koronawirusa w organizmie, lecz zamiast patogenu dostarczają ładunek odpornościowy.
Pierwsze partie szczepionki najpewniej trafią do Nowej Zelandii, która już w grudniu podpisała kontrakt z Novavaxem na dostarczenie 10,7 mln dawek. Australia zaś ma udostępnić aż 51 mln dawek nowej wakcyny, jeżeli tamtejsze agencje medyczne dopuszczą jej dystrybucję, oceniając bezpieczeństwo i skuteczność szczepionki Novavax i Fujifilm.