Nie ma gorszej laurki dla naszego społeczeństwa niż antyszczepionkowcy. Rozumienie wolności mamy tak opaczne, że dosłownie zaczynamy przez to umierać. Niestety, brak stanowczej reakcji na te bzdury powoduje, że rosną w siłę. Stowarzyszenie STOP NOP zarejestrowało swój komitet i zaczyna zbierać podpisy pod swoim projektem ustawy. To już jest skrajnie niebezpieczne – przedsmak mamy z zakazem handlu w niedzielę.
O swoim niewątpliwym sukcesie stowarzyszenie poinformowało na swoim facebookowym profilu. Właśnie zebrano wystarczającą liczbę podpisów wymaganą do zarejestrowania komitetu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. Możemy się spodziewać, że za kilka tygodni na ulicach polskich miast rozpocznie się zbieranie podpisów pod projektem ustawy. Muszą się spieszyć, bo od momentu zarejestrowania komitetu, ten ma trzy miesiące na zebranie stu tysięcy podpisów. Podejrzewam, że zdobędą ich aż nadto.
Prace nad samym projektem trwają już od dawna, a stowarzyszenie chwali się głównymi założeniami wymarzonego przez nich prawa. Jak łatwo się domyślić, głównym punktem programu ma być odejście od zasady obowiązkowych szczepień i wprowadzenie ich całkowitej dobrowolności. Jedynym wyjątkiem ma być obowiązek szczepień ochronnych w sytuacji ogłoszenia przez wojewodę lub ministra stanu zagrożenia epidemicznego, lub stanu epidemii. Krótko mówiąc – jak spali nam się dom, to dopiero wtedy będziemy mogli zacząć go gasić.
Potrzebujemy zdecydowanej reakcji na rosnący ruch antyszczepionkowców – robi się skrajnie niebezpiecznie
Oczywiście proepidemicy chcą zachować pozory odpowiedzialności. W swoim gronie rozważają wprowadzenie do projektu obowiązkowego ubezpieczenia osób, które nie chcą poddać się szczepieniom. Zastanawiam się jednak, czy wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe w sumie dysponują takim budżetem, żeby wypłacić odszkodowania na wypadek wybuchu epidemii.
Antyszczepionkowcy w jednym mają absolutną rację – nasze prawo wymaga nowelizacji. Potrzeba nam stworzyć takie prawo, które pozwoli na skuteczne egzekwowanie obowiązku szczepień, który obecnie obowiązuje. A wszyscy przeciwnicy szczepień, którzy będą uprzejmi czytać ten tekst – bardzo proszę – idźcie być gdzie indziej. Polska służba zdrowia i tak jest na skraju wydajności. Nie potrzeba nam jeszcze waszych bzdurnych teorii, a podatników nie stać na finansowanie leczenia tworzonych przez was chodzących bomb biologicznych. Nauka znalazła idealne recepty na najgroźniejsze choroby już kilka pokoleń temu. Są nimi… szczepionki. Są jeszcze miejsca na świecie, gdzie nie ma obowiązku szczepień – zapraszamy.