To może być ciężki początek roku. Jeśli nic się nie zmieni, budżet domowy Polaków mocno ucierpi

Codzienne Energetyka Dołącz do dyskusji
To może być ciężki początek roku. Jeśli nic się nie zmieni, budżet domowy Polaków mocno ucierpi

Kolejne złe wiadomości dla gospodarstw domowych. Ceny prądu już wkrótce mogą być wyższe nawet o 70 proc. Wszystko – po raz kolejny – będzie zależeć od tego, czy rządzący zdecydują się na przedłużenie wsparcia dla gospodarstw domowych. Nie wiadomo też, czy decyzję zdąży podjąć obecna ekipa rządząca. 

Ceny prądu wyższe nawet o 70 proc.

Jest bardzo prawdopodobne, że to będzie ciężka zima dla gospodarstw domowych – obfitująca w podwyżki. Z najnowszych doniesień wynika, że już wkrótce ceny prądu mogą być wyższe nawet o 70 proc. Jak informuje „Rz”, już teraz rozpoczynają się pierwsze przymiarki o prognoz cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych od stycznia 2024 r. Forum Energii szacuje, że jeśli rząd nie zdecyduje się na przedłużenie wsparcia w postaci zamrożenia cen prądu (a obowiązuje ono jedynie do końca roku), to ceny prądu mogą być wyższe nawet o 70 proc. Szacunki są oparte na bazie wycen długoterminowych kontraktów giełdowych na Towarowej Giełdzie Energii na dostawę energii elektrycznej w 2024 r.

Teoretycznie dla gospodarstw domowych jest jeszcze nadzieja. Po pierwsze – ceny energii na giełdzie i tak spadają w porównaniu do 2022 r. Po drugie – nowe stawki musiałby jeszcze zatwierdzić Urząd Regulacji Energetyki, który mógłby chociaż częściowo zablokować wysokie podwyżki (choć wzrost cen wynikałby głównie z „odmrożenia” stawek). Wreszcie jest i trzecia opcja – w postaci przedłużenia wsparcia ze strony państwa. Na razie jednak nie wiadomo, jakie plany w tym zakresie mają rządzący. Sprawy nie ułatwia fakt, że za nieco ponad miesiąc odbywają się wybory parlamentarne. Nie wiadomo zatem, czy do tego czasu zapadnie jakaś wiążąca decyzja.

Polacy muszą przygotować się nie tylko na podwyżkę cen energii elektrycznej

Ceny prądu to jednak tylko jedno ze zmartwień Polaków, jeśli chodzi o nadchodzącą zimę. Kolejnym potencjalnym problemem jest możliwy wzrost opłat za ogrzewanie; w tym roku gospodarstwa domowe były chronione przed nadmiernymi podwyżkami stawek (wprowadzono maksymalny limit), jednak jeśli rząd nie przedłuży obowiązywania przepisów, stanie się to samo co w przypadku cen prądu – eksperci już teraz prognozują, że rachunki za ciepło mogą być nawet o kilkadziesiąt procent wyższe.

Polaków może też martwić kwestia żywności. Teoretycznie zerowy VAT na żywność również obowiązuje do końca roku – i podobnie jak w przypadku prądu i ciepła nie wiadomo, czy rząd zdecyduje się na przedłużenie wsparcia dla gospodarstw domowych.