Po raz pierwszy od kilku lat MON wezwał kilkuset rezerwistów do stawienia się do wyznaczonych jednostek na ćwiczenia. Powołania dostać mogą wszyscy, którzy odbyli służbę wojskową i cieszą się dobrym zdrowiem, a ich wiek to od 18 do 60 lat. Nie wszystkim jednak uśmiecha się opuszczenie domu czy pracy, by wbić się w mundur i wojskowe buty.
Służbę wojskową odbyło w Polsce bardzo wiele osób. Mimo, że każdy zdawał sobie sprawę, że przechodząc do rezerwy ,nie odcina się całkowicie od wojska, to większość zakładała, że już nigdy do koszar wrócić nie będzie musiała. Niestety dla nich obecnie zaczęły się akcje wzywania rezerwistów. Blady strach padł na wielu, bo kilkaset osób dostało powołania do natychmiastowego stawienia się na ćwiczenia.
W sieci zawrzało od domysłów i teorii na temat powodów, dla których MON powołuje rezerwistów. Jedni twierdzili, że to rutynowa procedura, przygotowania do ewentualnego konfliktu zbrojnego, że wezwanych zostanie kilkanaście tysięcy ludzi. Zaczęto zastanawiać się, na jak długo trzeba będzie zamknąć się w koszarach, co będzie z pracą, nauką, rodzinami, etc. Zastanawiają się co powinni ze sobą zabrać. Zwykle są to podstawowe dokumenty, takie jak dowód osobisty, książeczka zdrowia i książeczka wojskowa. Wojsko zapewnia także zwrot kosztów podróży i zapewnia zakwaterowanie, wyżywienie, a także wypłatę wynagrodzenia, które powołany mógłby stracić, przerywając swoją obecną pracę. Długość pobytu w koszarach może trwać od jednego dnia do 3 miesięcy.
Sprawa jednak się wyjaśniła dość szybko. Szef MON Tomasz Siemoniak poinformował, że powołania dotyczyły tylko jednej, konkretnej jednostki i miały na celu sprawdzenie sprawności działania służb w przypadku, gdyby doszło do konieczności wezwania do stawienia się rezerwistów w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa kraju. Testowano między innymi szybkość i wydajność dostarczania wezwań rezerwistom – poprzez pocztę, osobiście przez pracowników MON, policję i inne służby.
Dodatkowo w eter poszła informacja o tym, że w tym roku takie wezwania otrzyma w sumie około 12 000 rezerwistów. Podobnie będzie w kolejnych latach. Czy powołani mogą odmówić stawienia się w koszarach? Co im grozi?
Prawo przewiduje kary za odmowę stawienia się w wyznaczonej jednostce MON. Są to między innymi grzywny, w różnej wysokości, a także areszt lub dłuższe pozbawienie wolności. Oczywiście są sytuacje, gdy z takiej służby można uzyskać zwolnienie – są to zazwyczaj zwolnienie lekarskie (pobyt w szpitalu, choroba zagrażająca życiu, etc.), zaświadczenie, które komisja może uznać za dyskwalifikujące do odbycia ćwiczeń (kalectwo, etc.), a także informacja o zatrzymaniu przez policję, a także nadzwyczajna sytuacja rodzinna rezerwisty (choroba najbliższych, pogrzeb, etc.).
Każdy, kto ma wątpliwości co do konieczności uczestnictwa w ćwiczeniach wojskowych lub chciałby zasięgnąć opinii o możliwość odroczenia stawienia się w koszarach, z takich czy innych powodów, może zgłosić się do naszych prawników, którzy są dostępni stale pod adresem kontakt@bezprawnik.pl, z chęcią pomogą.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com