Harvey Weinstein, bohater i sprawca największego skandalu obyczajowego w Hollywood wycofał się z życia publicznego. Podczas gdy prokuratorzy zbierają dowody, zanim cała afera znajdzie swój finał w sądzie, producent filmowy przebywa w klinice leczenia uzależnień.
Już ponad 70 kobiet oskarżyło producenta o molestowanie seksualne, a nawet gwałty. Niektóre z historii przyprawiają o ciarki i wiele osób głośno zastanawia się, kiedy w końcu największy obyczajowy skandal w Hollywood znajdzie swój finał w sądzie. Ofiary Weinsteina domagają się sprawiedliwości i jego aresztowania. Tymczasem on sam usunął się w cień i na razie wciąż cieszy się wolnością. Amerykańscy dziennikarze wyśledzili producenta, który zamienił huczne imprezy na sesje jogi, medytacji i zieloną herbatę.
Harvey Weinstein przebywa w ośrodku leczenia uzależnień
Większość czasu od wybuchu afery producent spędza w ośrodku leczenia uzależnień w niewielkim miasteczku w Arizonie. Jego pełnomocnik dodał również, że poza leczeniem uzależnienia od seksu, Weinstein poddaje się terapii radzenia sobie ze złością. W tym celu jeździ po różnych ośrodkach w całym kraju. Sam ośrodek w Arizonie należy do tych z kategorii luksusowych. Słynny producent nie jest jedynym celebrytą, który korzystał z jego usług. Do tego grona należeli również Kevin Spacey, Selena Gomez czy Tiger Woods. 45-dniowy pobyt kosztuje prawie 60 tysięcy dolarów.
Pacjenci ośrodka podlegają ścisłemu rygorowi, a plan dnia nie przewiduje zbyt wiele wolnego czasu. Dzień zaczynają pobudką o 6.30 rano. W ciągu dnia medytują, uczęszczają na warsztaty grupowe i wykłady. Następnie przychodzi czas na indywidualne sesje terapeutyczne. Do wyboru mają również dodatkowe formy aktywności czy terapii. Najczęstszym wyborem są zajęcia jogi, tai-chi czy sztuki. Do tego wszystkiego dochodzi oczyszczająca dieta, której nie powstydziłyby się największe internetowe celebrytki. Z pewnością nie uczą tam tego, jak podrywać kobiety. Wszystko po to, aby po wyjściu z ośrodka stać się nowym człowiekiem, który potrafi uszanować granice stawiane przez kobiety. W rozmowie z New York Times Uma Thurman przyznała, że jego terapia musi działać, ponieważ producent zadzwonił do niej z przeprosinami.
Samo przejście terapii oczywiście nie oczyści Weinsteina z zarzucanych mu czynów. Prokuratorzy na obu wybrzeżach Stanów Zjednoczonych w pocie czoła zbierają materiał dowodowy, aby producent za swoje zachowanie odpowiedział nie tylko społecznym ostracyzmem, ale również przed sądem.