Podatki i opłaty lokalne dość często przysparzają podatnikom całkiem sporo problemów. Nie chodzi nawet o ich zapłatę, lecz o ustalenie, jaką właściwie stawkę pobiera dana gmina. Już niedługo, bo informacje o stawkach podatków lokalnych mają trafić do Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Finansów. Tak jakby, bo pomysł Ministerstwa Rozwoju i Technologii obejmie tylko część danin.
Samorządy w Polsce stosują różne stawki podatków i opłat lokalnych. Ustalenie właściwej nie zawsze jest czymś łatwym
Płacąc podatki, składamy się nie tylko do budżetu państwa, ale także zasilamy kasy samorządów. Te mogą nawet ustanawiać podatki i opłaty lokalne w sytuacjach, gdy pozwala im na to ustawa. W różnych gminach możemy się spotkać z różnymi stawkami takich danin, na przykład podatku od nieruchomości czy „opłaty” za posiadanie psa. Niektóre samorządy bezwzględnie wykorzystują wyznaczone im limity, inne są bardziej łaskawe dla swoich mieszkańców. W tej różnorodności tkwi jednak pewien problem. Podatnik skądś musi wiedzieć, ile właściwie musi zapłacić.
Praktyka różni się w zależności od miejsca. Niektóre gminy dbają o to, by informacje o stawkach podatków lokalnych zostały zaprezentowane mieszkańcom w sposób jasny i czytelny. Inne podejmują jedynie minimum wysiłku i ograniczają się do opublikowania uchwały ustanawiającej stawki za dany rok. Zdarza się więc, że znalezienie potrzebnych informacji może stanowić problem.
Właśnie dlatego należy pochwalić pomysł Ministerstwa Rozwoju i Technologii, który znalazł się w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców. W tym konkretnym przypadku chodzi o dodanie nowego przepisu do ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Dzięki niemu Ministerstwo Finansów będzie publikować w swoim Biuletynie Informacji Publicznej informacje o stawkach podatków lokalnych obowiązujące we wszystkich samorządach.
Równocześnie samorządy będą musiały podejmować uchwały dotyczące stawek podatków i opłat lokalnych do 30 września roku poprzedzającego rok podatkowy. Wszystko po to, by obywatele mogli poznać stawki na przyszły rok z odpowiednim wyprzedzeniem. Tym samym będziemy wiedzieć szybciej, jak duże daniny zapłacimy.
Informacje o stawkach podatków lokalnych w BIP Ministerstwa Finansów obejmą jedynie trzy daniny
Obydwie części składowe to rozwiązania genialne w swojej prostocie i funkcjonalności. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii projektując przepisy zmarnowało okazję, by ułatwić życie obywateli jeszcze bardziej. Jest bowiem w tym wszystkim małe „ale”: do Biuletynu Informacji Publicznej trafią informacje o stawkach podatków lokalnych, ale nie wszystkich.
Projektowany przepis odwołuje się do sprawozdań corocznie przygotowywanych przez gminy dla Ministerstwa Finansów. To całkiem rozsądne. Dane ze sprawozdań wystarczy uszeregować, opublikować w BIP i gotowe. Nawet nie nakładamy na samorządy żadnych nowych obowiązków sprawozdawczych. Niestety, zakres przedmiotowy sprawozdań ogranicza się do trzech konkretnych podatków. Jak stanowi art. 7b ust. 1 ustaw o podatkach i opłatach lokalnych:
Organy podatkowe właściwe w sprawach podatku od nieruchomości, podatku rolnego i podatku leśnego sporządzają co roku sprawozdanie podatkowe w zakresie podatku od nieruchomości, podatku rolnego i podatku leśnego.
Dlaczego to zmarnowana okazja? Stawki podatku od nieruchomości obywatel pozna dzięki decyzji podatkowej wójta, burmistrza albo prezydenta miasta, która jest mu każdego roku doręczana. Podobny mechanizm występuje w podatku rolnym i leśnym. Mamy tymczasem jeszcze inne podatki i opłaty lokalne, z przywoływaną już „opłatą” za posiadanie psa na czele.
Wystarczyłoby do przywoływanego wyżej przepisu dopisać obowiązek uwzględnienia w sprawozdaniach brakujących podatków i opłat. W ten sposób informacje o stawkach podatków lokalnych w BIP Ministerstwa Finansów byłyby kompletne. Gminy przecież i tak muszą podjąć decyzję o ustaleniu wysokości stawek tych danin, jeśli w ogóle zamierzają je pobierać. To nie byłby obowiązek ponad ich możliwości. Równocześnie jedną prostą zmianą można by znacząco uprościć wywiązywanie się z obowiązków podatkowych wobec samorządu.