Informacja o sprzedaży na Allegro lub OLX błyskawicznie trafi do fiskusa. Wielu Polaków dopiero wtedy dowie się, że trzeba płacić podatki

Podatki Dołącz do dyskusji
Informacja o sprzedaży na Allegro lub OLX błyskawicznie trafi do fiskusa. Wielu Polaków dopiero wtedy dowie się, że trzeba płacić podatki

Informacje z Allegro trafią do urzędu skarbowego? Pojawił się projekt zmian w przepisach, który ułatwi raportowanie transakcji fiskusowi. Co ważne, wynika to przede wszystkim z prawa unijnego.

Informacje z Allegro trafią do Urzędu Skarbowego?

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, informacje z OLX czy Allegro trafią do Urzędu Skarbowego, jeżeli opublikowany w minioną środę projekt ustawy wejdzie w życie. Chodzi np. o dane sprzedawców, którzy dokonają minimum 30 transakcji na kwotę co najmniej 2000 euro w sumie (w chwili pisania tego tekstu jest to ok. 9 554,96 zł). Ocena skutków regulacji, stanowiąca załącznik do uzasadnienia ustawy, wskazuje, że może chodzić aż o 17 000 000 obywateli.

Jak wskazuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Łukasz Kacprzyk, doradca podatkowy z Grant Thornton:

Limity wyłączenia nie są duże, co w praktyce może spowodować, że dane setek tysięcy użytkowników popularnych portali sprzedażowych jak Allegro czy OLX trafią do fiskusa.  Niemniej te dwa warunki muszą być spełnione łącznie i dotyczą jednego e-portalu czy e-platformy. Jeśli więc ktoś sprzeda po dziesięć rzeczy na trzech różnych portalach, to można twierdzić, że nie zostanie zaraportowany przez żaden z nich. I to nawet jeśli zysk w sumie przekroczy wartość 2000 euro

Okazuje się jednak, że same osoby sprzedające w sieci, to nie jedyne, których dane trafią – według projektu – do Urzędu Skarbowego.

Nie tylko sprzedawcy, ale i najemcy

Oprócz sprzedawców, do fiskusa trafią również dane osób świadczących usługi za pośrednictwem internetu. Na pierwszy plan wysuwają się najemcy – zarówno mieszkań i domów, ale i np. pól kempingowych. Ponadto obowiązkiem raportowania objęci zostaną ci, którzy zajmują się wynajmem środków transportowych.

Ponadto fiskus miałby otrzymać dane innych osób, które świadczą usługi w sieci, na przykład hydraulików, budowlańców, czy też fryzjerów. Jednym słowem, raportowanie dotknie wszystkich tych, którzy świadczą usługi osobiście i za pośrednictwem internetu. W kontekście usług, w przeciwieństwie do sprzedawców, nie istnieje limit liczby wykonanych usług, czy też ich wartości. Wystarczy bowiem jedna usługa, aby platforma musiała zaraportować dane skarbówce.

Uchybienie obowiązkom przez platformę internetową skutkowałoby karami. Te miałyby być wielomilionowe Warto podkreślić, że fundamentem zmian jest harmonizacja prawa krajowego z prawem wspólnotowym. Jednolity rynek unijny, aby funkcjonował sprawnie, musi mieć u podstaw sprawny system podatkowy. Efektem tej współpracy, w zakresie podatków, jest także ujednolicanie pewnych regulacji, czego wynikiem jest np. przedmiotowy projekt ustawy.

Warto pamiętać, że prywatna sprzedaż w sieci może skutkować obowiązkiem założenia działalności gospodarczej, czy też zapłacenia podatku. Same przedmiotowe zmiany co do istoty zapewne wejdą w życie, bo muszą. W wypadku konieczności implementacji unijnych dyrektyw, państwo nie może znacząco odejść od celu regulacji.