Lockdown na Warmii i Mazurach wywołał spore zamieszanie, jeszcze nie opadł kurz po zamknięciu północno-wschodniej części Polski, a w kolejce już ustawiają się następne województwa. Niestety wybór przypomina bardziej loterię niż rozsądek. Kto powinien przygotowywać się w najbliższym czasie na zamknięcie?
Lockdown w województwach
O losie poszczególnych województw ma zadecydować rozwój sytuacji w najbliższych dniach. Oczywiście wszystko zależy od wzrostu liczby chorych. Ten, nie jest optymistyczny. Z danych epidemiologicznych oraz liczby zakażeń wynika, że los warmińsko-mazurskiego najszybciej może podzielić województwo pomorskie i lubuskie. W pierwszym przypadku średnia liczba zachorowań wynosi 36 osób na 100 tysięcy mieszkańców. Lubuskie odnotowuje średnią liczbę zakażeń wynoszącą 30 osób zakażonych na 100 tysięcy mieszkańców. W obu przypadkach liczba chorych znacznie przekracza średnią krajową, która wynosi obecnie 20 osób na 100 tysięcy mieszkańców. Na chwilę obecną wydaje się, że to właśnie to kryterium jest główną przesłanką podejmowania decyzji o lockdownie. Choć w niektórych wymienianych przez ministra zdrowia województwach nie jest to oczywiste kryterium. Oczywiście trudno nie ocenić tego dość negatywnie. Jako wiadomo, liczba zakażeń rozkłada się różnie w poszczególnych powiatach w województwie. Może więc powinniśmy wrócić do systemu bardziej ścisłej regionalizacji?
Oprócz wyżej wspomnianych województw, do niebezpiecznej liczby zakażeń zbliżają się również województwa takie jak: śląskie, małopolska, dolnośląskie, podkarpackie i świętokrzyskie. To zakażenie również rozkładają się nierównomiernie. W skali całego regionu liczba zakażeń przyrasta jednak z dnia na dzień nawet o 50 procent. Sytuacja wyraźnie pokazuje, że decydujący będzie najbliższy weekend. Szybki wzrost zakażeń może oznaczać pełen lockdown.
Kiedy i w których województwach może dojść do lockdownu?
Warto zwrócić uwagę, że jak na razie brak jest jednoznacznych kryteriów wprowadzania obostrzeń. Niektóre regiony, jak choćby województwo mazowieckie czy kujawsko-pomorskie zostały po prostu wymienione przez ministra zdrowia. I niekoniecznie przekłada się to na liczbę zachorowań. Ta zresztą jest dość dynamiczna i w każdej chwili może ulec zmianie. Co to oznacza? Znowu jesteśmy na rollercoasterze zamykania i otwierania gospodarki. Obostrzenia od 27 lutego są tylko początkiem.