Epidemia koronawirusa wykreowała potężny rynek 36 milionów osób, które będą musiały zaopatrzyć się w maseczki ochronne. Do rywalizacji o swój kawałek tortu stanęły prywatne przedsiębiorstwa oraz państwowe molochy. Swoje maseczki sprzedaje Poczta Polska w cenie 10 zł za sztukę oraz Żabka w cenie 1,62 zł za sztukę. Jednak są to inne maseczki.
Gdy rząd zapowiedział, że od 16 kwietnia w Polsce zacznie obowiązywać nakaz zakrywania twarzy podczas wychodzenia z domu, przed przedsiębiorcami pojawiło się nie lada wyzwanie. Oto nagle powstał rynek milionów konsumentów, którzy muszą zaopatrzyć się w maseczki ochronne. Jakby tego było mało, od wielu tygodni, podobnie jak żele antybakteryjne, maseczki są towarem, który wyprzedaje się w kilka chwil po pojawieniu się w ofercie sklepu. Jeszcze przed oficjalnym pojawieniem się wirusa w kraju niektórzy sprzedawcy sprzedawali zwykłe maseczki budowlane za kilkaset złotych. Skala spekulacji urosła do tak absurdalnych rozmiarów, że rząd zablokował możliwość sprzedaży przedmiotów ochrony antywirusowej w internecie.
Początkowo zalecenie, a w końcu obowiązek noszenia maseczek to okazja dla wielu przedsiębiorców. Tort jest wystarczająco duży, aby każdy mógł zawalczyć o jego spory kawałek. Na rynku pojawiły się maseczki jednorazowe, z przeróżnymi filtrami, wielorazowe, bawełniane, w przeróżne fasony, wzory i kolory. Podejrzewam, że ten element garderoby na stałe zawita na ulice polskich miast.
Maseczki w Żabce po 1,62 zł za sztukę
Do walki o pomoc w zaopatrzeniu Polaków w niezbędne materiały ochronne stanęły zarówno potężne spółki Skarbu Państwa, jak i prywatni przedsiębiorcy. Od 20 kwietnia w placówkach pocztowych Poczty Polskiej będą dostępne wielorazowe maseczki ochronne. Cena? 9,99 zł za sztukę. Obecnie dostępne są wyłącznie w placówkach na terenie województwa mazowieckiego oraz łódzkiego. Poczta zapewnia, że maseczki zostały wyprodukowane w Polsce z tkaniny, która posiada niezbędne atesty i certyfikaty.
Zupełnie inne podejście do kwestii sprzedaży maseczek prezentuje Żabka. Sieć sklepów od 15 kwietnia do sprzedaży wprowadza maseczki w cenie 1,62 zł za sztukę. Opakowanie zawierające 10 sztuk jednorazowych maseczek będzie kosztować 16,20 zł. Tak niska cena jest spowodowana faktem, że sieć całkowicie zrezygnowała z zysku przy sprzedaży tego produktu. Cena odpowiada wyłącznie kosztom produkcji i dostarczenia maseczek do Polski. Z uwagi na tak atrakcyjną cenę, Żabka wprowadzi limit sprzedawanych sztuk. Jeden klient będzie mógł kupić tylko jedno opakowanie zawierające 10 maseczek.
W naszym przekonaniu każdy powinien mieć możliwość nabycia maseczki ochronnej w jak najniższej cenie. Z tego powodu podjęliśmy decyzję o dystrybucji maseczek bez zysku, w cenie która odzwierciedla koszty zakupu i transportu. Dołączyli do nas franczyzobiorcy, akceptując rezygnację z marży również po ich stronie. Wiemy, że nie zaspokoimy całego popytu, ale przygotowujemy już kolejne dostawy, by każdy mógł chronić siebie i swoich najbliższych.
Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że maseczki sprzedawane przez Pocztę Polską to maseczki wielorazowego użytku. Po użyciu wystarczy je wyprać i zdezynfekować, aby używać ponownie. Maseczki w Żabce to produkt jednorazowy i nie należy stawiać między nimi znaku równości. Warto jednak porównać różnice w podejściu do tematu ich sprzedaży. Z jednej strony mamy ogromną państwową spółkę, która do swojej szerokiej oferty wprowadza towar pierwszej potrzeby, na którym zarabia. Z drugiej strony prywatne przedsiębiorstwo, które całkowicie rezygnuje z marży i w zasadzie rozprowadza setki tysięcy maseczek wyłącznie „po kosztach„.