Nękanie a stalking
Jak opisuje "Super Tydzień Chełmski", kobieta, zatrudniona w jednym z chełmskich przedsiębiorstw jako sekretarka, otrzymywała nieprzyjemne telefony od nieznajomego mężczyzny. Na przestrzeni czasu wykonał kilka telefonów, w jednym pytając o to, czy w firmie są jakieś młode kobiety, z którymi mógłby się umówić, a w innym z kolei wprost podpytywał kobietę, co ma ona na sobie. Prosił także o opis jej wyglądu.
Kobieta po jakimś czasie zaczęła spisywać godziny telefonów, a sama sytuacja zaniepokoiła ją do tego stopnia, że bała się samodzielnie opuszczać pracę. Sprawa została zgłoszona na policję.
Amatora sekretarek namierzyła policja. Charakter sprawy nakazał złożyć do miejscowego sądu wniosek o ukaranie, a sąd - po przeprowadzeniu czynności - uznał mężczyznę za winnego zarzucanego mu wykroczenia. Otrzymał ponadto karę grzywny w wysokości... 100 złotych. Jak słusznie punktuje źródłowy serwis - zapewne mógł więcej wydać na połączenia telefoniczne.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Skandaliczna kara?
Obwinionemu zarzucono popełnienie wykroczenia z art. 107 Kodeksu wykroczeń, który stanowi, iż:
Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Jest to wykroczenie kierunkowe (sprawca musi działać w konkretnym celu). W opisanej sytuacji zdecydowanie druga przesłanka miała miejsce - oznacza to, że sprawca wykroczenia - w odczuciu policji, jak i sądu - w celu dokuczenia sekretarce ją złośliwie niepokoił, czym wypełnił znamiona czynu z art. 107 k.w.
Nieco dziwi mnie kwalifikacja czynu, chociaż przestawiony stan faktyczny nie musi do końca zbiegać się z tym, co naprawdę zaszło.
Oprócz wykroczenia niepokojenia (potocznie - nękania), prawo karne, a więc zarówno prawo wykroczeń, jak i prawo karne materialne, określa również przestępstwo uporczywego nękania, czyli stalkingu
Przestępstwo stalkingu
Czyn uregulowany jest w art. 190a Kodeksu karnego, którego par. 1 ma następujące brzmienie.
Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Powyższe przestępstwo różni się od wcześniej wspomnianego wykroczenia tym, że wymagana jest przesłanka uporczywego (o czym za chwilę) nękania - a więc nie "niepokojenia", które jest niejako słabsze - wymagany jest ponadto skutek w postaci wystąpienia uzasadnionego okolicznościami poczucia zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, bądź odnosi się do istotnego naruszenia prywatności.
Sama uporczywość oznacza swoistą wielokrotność działania.
Wydaje się, że jeżeli sprawca działał z innych pobudek, niż dokuczenie kobiecie (co w wypadku pytań o ubiór, et cetera raczej wskazuje na inny zamiar), swoje działanie podejmował kilkukrotnie na przestrzeni dłuższego czasu, a rzeczona sekretarka przestraszona była do tego stopnia, że bała się samodzielnie opuszczać miejsce pracy, to prawdopodobnie doszło do przestępstwa stalkingu.
Niestety, samo udowodnienie powyższego - z uwagi na konieczność wykazywania odczuć psychicznych zarówno sprawcy, jak i ofiary - jest niezwykle trudne.