Netflix reaguje na spadek liczby subskrybentów i zaoferuje tańszą usługę. Jest jednak pewien haczyk

Biznes Codzienne Technologie Dołącz do dyskusji (68)
Netflix reaguje na spadek liczby subskrybentów i zaoferuje tańszą usługę. Jest jednak pewien haczyk

Netflix zapłacił cenę za zawieszenie działalności w Rosji – firma poinformowała, że spowodowało to odpływ 700 tys. subskrybentów. Gdyby nie to, firmie przybyłoby 500 tys. subskrybentów. Prognozy na drugi kwartał roku też nie są dobre. W związku z tym Netflix zmienia strategię i rozważa wprowadzenie reklam – w zamian za niższą cenę miesięcznej subskrypcji. 

Netflix rozważa wprowadzenie reklam. Subskrypcja ma być dzięki temu tańsza

Netflix opublikował wyniki za pierwszy kwartał 2022 r. Wyniki są znacznie gorsze od prognozowanych. Spółka spodziewała się, że pozyska w pierwszych trzech miesiącach roku 2,5 mln nowych subsrybentów. Tymczasem łączna liczba abonentów spadła – o 200 tys. Duży wpływ miało na to niewątpliwie zawieszenie działalności Netflixa w Rosji, co spowodowało odpływ ok. 700 tys. subskrybentów.

Prognozy na drugi kwartał roku też nie są optymistyczne. Firma zakłada, że subsybentów nadal będzie ubywać. Rynek szybko zareagował i akcje Netflixa zostały przecenione o 25 proc. w handlu pozasesyjnym.

Co istotne, zdaniem spółki, do wyników znacznie gorszych od prognozowanych przyczyniła się nie tylko wojna w Ukrainie (i zawieszenie działalności w Rosji), ale również – rosnąca konkurencja tradycyjnych firm rozrywkowych, które wprowadzają usługi streamingowe. Oprócz tego Netflix po raz kolejny zwrócił uwagę na kwestię współdzielenia konta – co również wpływa na mniejszą liczbę nowych subskrybentów.

Jak się okazuje, w tej sytuacji Netflix rozważa nowe rozwiązanie – czyli wprowadzenie reklam. W zamian mógłby zaoferować użytkownikom tańszą usługę. Firmę do takiego rozwiązania skłania fakt, że podobną ofertę wprowadzili rywale Netflixa – czyli HBO MAX i Disney+. Prawdopodobnie użytkownicy nadal mogliby wybierać plany bez reklam, w zamian jednak – płacąc nieco więcej.

Reuters podaje, że dyrektor generalny Netflix, Reed Hastings, przyznał, że wprawdzie jest fanem prostoty subskrypcji – i sprzeciwia się reklamom – ale jest jeszcze większym fanem wyborów konsumenckich. Te słowa wskazują na to, że Netflix najwyraźniej doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że dla części subskrybentów oferta Netflixa po prostu przestała być atrakcyjna – także z powodu ceny.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że jeszcze niedawno Hastings wprawdzie dopuszczał możliwość wprowadzenia reklam, ale twierdził, że na razie firma nie planuje takiego posunięcia.

Nowe plany z reklamami to nie wszystko. Można się spodziewać, że Netflix zaostrzy walkę z nielegalnym dzieleniem kont

Złe wyniki Netflixa oznaczają również niemal na pewno większy nacisk z nielegalnym współdzieleniem kont – czyli używaniem jednego konta przez osoby, które nie są współdomownikami. Należy zwrócić uwagę na fakt, że to właśnie dzielenie kont firma uważa za jedną z przyczyn odpływu subsybentów (i niewystarczającego napływu nowych). Możliwe zatem, że już wkrótce opcja współdzielenia konta na Netflix zostanie znacząco ograniczona.