A jednak Polski Ład może być korzystny. Na programie „Pałacyk plus” można zyskać miliony

Podatki Dołącz do dyskusji (890)
A jednak Polski Ład może być korzystny. Na programie „Pałacyk plus” można zyskać miliony

Ulga na klasę średnią? „Grosze” – przekonują doradcy podatkowi. Jednak w Polskim Ładzie jest „królowa wszystkich ulg”, nazywana już programem „Pałacyk plus”. I wcale nie trzeba być Danielem Obajtkiem, żeby z niej skorzystać.

Przez ostatnie tygodnie niemal codziennie słyszeliśmy doniesienia, kto ile straci na Polskim Ładzie. Delikatnie rzecz ujmując, nie poszło to po myśli rządu. Premier i jego świta bowiem miesiącami przekonywali, że na podatkowej rewolucji zyska każdy, stracić mogą tylko ci najzamożniejsi.

Jednak okazuje się, że w Polskim Ładzie jest bardzo niedoceniana ulga – z tytułu wydatków ponoszonych na ochronę i konserwację zabytków.

Pałacyk plus. Wcale nie tak trudno skorzystać, zyskać można miliony

Na ulgę zwróciła doradczyni podatkowa Jowita Pustuł w swoim wpisie na serwisie LinkedIn.

Przekonuje, że z ulgi może skorzystać właściwie każdy – etatowiec, liniowiec, emeryt, członek zarządu…

Jaki jest warunek skorzystania? Wystarczy kupić zabytek, a ściślej mówiąc – nieruchomość wpisaną do rejestru zabytków. Może to być dworek, może być pałacyk, kamienica. Co ciekawe, dolny limit ceny takiej nieruchomości nie obowiązuje. Jeśli więc znajdziemy niszczejący zabytek za złotówkę, też możemy skorzystać z ulgi.

Tylko po co? I tutaj zaczyna się robić ciekawie.

„Odliczasz poniesiony wydatek na nabycie pałacyku, nie więcej niż 500 zł za każdy metr kw. powierzchni użytkowej. Maksymalnie 500 tys. zł rocznie” – wyjaśnia doradczyni. To jednak tylko początek. Otóż od podatku można odliczyć wydatki na usługi budowlane, renowację, konserwację… Ile? Bez limitu. Jeśli chcemy wydać na renowację pałacyku miliony, to możemy to odliczyć. Efekt? Teoretycznie można obniżyć dochód do zeta i w ogóle nie płacić nic za PIT.

Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że to dobra ulga dla wielkich inwestorów, którzy będą potem zajmować się przez lata pałacykiem. Tylko że i to nie jest prawdą. Pałacyk można nabyć w tym roku, skorzystać z ulgi i za rok sprzedać – albo i podarować. A w przyszłym roku można przecież kupić kolejny zabytek i jeszcze raz skorzystać z ulgi.

Przewidujemy więc, że popyt na zapomniane pałacyki czy kamienice w najbliższym czasie może gigantycznie wzrosnąć…

Na marginesie – ciągle uważamy, że Polski Ład trzeba anulować. Ale ta ulga akurat może zostać.