O tym, że niektórzy Polacy oszukują w kwestii zwolnień lekarskich, wiadomo już od dawna. Zmieniają się jednak niektóre sposoby. Jest już pierwsze podsumowanie dokonane przez ZUS ws. zwolnień lekarskich w 2019 r. Skutek finansowy kontroli przeprowadzonych przez Zakład? Ponad 207 mln zł.
Polacy na L4. Nie zawsze faktycznie go potrzebują
Co robią Polacy na L4? Nie zawsze chorują. Część z nich np. pracuje. Na co dzień są zatrudnieni na etat, ale czasem trafia się okazja na dodatkowy zarobek – wtedy są gotowi wziąć w pracy fikcyjne L4 i w tym samym czasie wykonywać pracę dla kogoś innego.
Czasem Polacy na L4 wybierają się po prostu… na dodatkowy urlop. Zamiast kurować się w domu, wyjeżdżają nad morze, w góry lub do pensjonatu agroturystycznego. Czasami chwalą się nawet zdjęciami w mediach społecznościowych, chociaż zazwyczaj udostępniają je tylko wąskiemu gronu osób – w innym wypadku mogłoby to dotrzeć do ich szefa lub współpracowników.
Zdarzają się też bardziej absurdalne sytuacje. Jak dowiadujemy się z rozmowy rzecznika ZUS Pawła Żebrowskiego z „BI”, pewien mężczyzna, przebywając na zwolnieniu lekarskim, miał zająć się… oklejaniem szyb w swoim samochodzie. Wyszło to na jaw, kiedy jego pracodawca chciał skontrolować, czy jego podwładny – zgodnie z przepisami – przebywa w domu, będąc na zwolnieniu. Pracodawca nie zastał jednak mężczyzny, ale dowiedział się, że podobno pojechał on do warsztatu samochodowego. Na miejscu okazało się, że „chory” pracownik po prostu chciał poprawić wygląd swojego auta.
Zwykle jednak tłumaczenia są bardziej banalne. Polacy przebywający na L4, a przyłapani przez kontrolera na tym, że byli poza domem, tłumaczą się, że musieli zrobić zakupy i uiścić opłaty. To tłumaczenie jest jak najbardziej do zaakceptowania, ale tylko w momencie, gdy chorego faktycznie nie ma kto wyręczyć.
Zdarza się również, że kontroler zastaje chorego na wykonywaniu czynności, przed którymi lekarz wystawiający zwolnienie zdecydowanie przestrzegał – zazwyczaj mowa o ciężkim wysiłku fizycznym.
Niższy zasiłek dla osób, które pobierają go po przerwaniu pracy
Należy jednocześnie pamiętać, że najwięcej nieprawidłowości dotyczy czegoś zupełnie innego. Chodzi o kwotę zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego. Jeśli ubezpieczony przerwał pracę, oba świadczenia powinny być obniżone do ustawowego limitu. Tylko w 2019 r. ZUS musiał obniżyć ponad 163 tys. świadczeń.
Warto też zdawać sobie sprawę, że czasem „chorującym” pójście na dłuższe L4 ułatwiają sami lekarze – wystawiając np. długie zwolnienia lekarskie, podczas gdy pracownik był gotowy wrócić do pracy wcześniej.