Zabijamy się na własne życzenie. Poziom wyszczepienia populacji spadł poniżej poziomu zalecanego przez WHO

Gorące tematy Zdrowie Dołącz do dyskusji (287)
Zabijamy się na własne życzenie. Poziom wyszczepienia populacji spadł poniżej poziomu zalecanego przez WHO

Antyszczepionkowcy są ogromnym zagrożeniem dla społeczeństwa. To niestety nie jest opinia – to fakt. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego donosi, że poziom wyszczepienia Polaków przeciwko odrze w 2017 roku wyniósł 94%. Tymczasem zalecany przez WHO poziom szczepień w społeczeństwie wynosi 95%. 

Na tym w zasadzie powinienem skończyć, ponieważ liczby mówią same za siebie. Na własne życzenie zapraszamy na swoje podwórko choroby, o których lekarze uczą się w ramach historii medycyny. Niestety wszystko wskazuje na to, że to będzie coraz poważniejszy problem i trzeba będzie odkurzyć stare podręczniki medycyny. Państwowy Zakład Higieny opublikował dane dotyczące szczepień w 2017 roku, a opisuje je money.pl.

W ubiegłym roku poziom szczepień na odrę wyniósł 94%. Dla drugiej, przypominającej dawki już 93%. Tymczasem zalecany przez Światową Organizację Zdrowia poziom wyszczepienia przeciwko tej chorobie wynosi 95%. Jako społeczeństwo pozwoliliśmy zatem, aby kiepski żart jakiegoś naukowca podchwycony przez miłośników teorii spiskowych przyczynił się do tego, że znowu grozi nam epidemia. Do tego stopnia, że w ubiegłym roku służby sanitarne odnotowały ponad 30 tysięcy odmów szczepienia dzieci.

Poziom wyszczepienia Polaków w 2017 poniżej poziomu zalecanego przez WHO

poziom wyszczepienia 2017
źródło: szczepienia.pzh.gov.pl

Niestety nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie ustawodawca zajmie się tym problemem. Zapewne, dopóki ludzie nie zaczną umierać na ulicach, to nic się nie zmieni. Tymczasem ruchy antyszczepionkowe rosną w siłę na tyle, że tworzą projekt własnej ustawy. Ten oczywiście proponuje całkowite zniesienie obowiązku szczepień i zastąpienie go dobrowolnością. W normalnych okolicznościach wzbudziłoby to uśmiech politowania, jednak brak stanowczego stanowiska rządu niepokoi. Była już premier Beata Szydło mówiła, że nie lekceważy głosu antyszczepionkowców i będzie chciała pogodzić te dwa sprzeczne stanowiska.

Nie rozumiem, dlaczego antyszczepionkowcy rodzą w szpitalach, a potem wściekle odmawiają podstawowych procedur medycznych

Tymczasem odra wróciła do Polski, gdzie ma świetne pole manewru właśnie przez niski poziom wyszczepienia. W popularnych serialach typu Barwy Szczęścia ruchy antyszczepinkowe przedstawiane są jako racjonalne i dbające o dobro własnych dzieci. Sami antyszczepionkowcy atakują lekarza. To chyba najlepszy dowód na to, jak pewnie czują się w naszym społeczeństwie. Niestety nasze prawo wciąż nie potrafi przeciwdziałać i zapobiegać głoszeniu pseudonaukowych dóbr, a sami zainteresowani zasłaniają się wolnością słowa. Niestety rozumianej tak opacznie, że niedługo będziemy przez to umierać. Niestety – nie w przenośni.