Rezerwujesz noclegi na Bookingu? Patrz na co klikasz

Codzienne Prawo Zagranica Dołącz do dyskusji (14)
Rezerwujesz noclegi na Bookingu? Patrz na co klikasz

Z jednego z niemieckich sądów rejonowych wpłynęło do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie, jak rozumieć sformułowanie „sfinalizuj rezerwację”. Odpowiedź na nie jest ważna nie tylko dla niedoszłego klienta hotelu. Powinni ją poznać właściciele platform, pośredniczących w wynajmie noclegów. Wynajmujący. A także hotelarze. Zwłaszcza że przed nami majówka i wakacje. Rezerwacja na Bookingu – patrz na co klikasz.

Rezerwacja na Bookingu – patrz na co klikasz

Sprawa dotyczy Niemca, który w 2018 roku szukał na portalu Booking noclegu dla ośmiu osób w miejscowości Krummhörn-Greetsiel. Na kilka dni od 28 maja do 2 czerwca 2019 r.  Zdecydował się na hotel Goldener Anker. Klient kliknął w przycisk „Zarezerwuj teraz”. W następnym kroku przekazał dane wszystkich osób, z którymi miał podróżować. Po czym kliknął w przycisk „Sfinalizuj rezerwację”. Jednak w hotelu się nie pojawił. Ani, jak można domniemywać, nie anulował swojej rezerwacji. Spółka, do której należy hotel, zgodnie ze swymi ogólnymi warunkami sprzedaży, przesłała klientowi fakturę na 2240 euro. Tytułem kosztów anulowania rezerwacji. Klient nie zapłacił. Firma oddała sprawę do sądu.

Ten zwrócił się do TSUE z pytaniem. Czy w kontekście procesu składania zamówienia dotyczącego zawarcia umowy na odległość przy użyciu środków elektronicznych, sformułowanie zamieszczone na przycisku zamówienia, takie jak  „Sfinalizuj rezerwację”, jest równoważne z wyrażeniem „zlecenie z obowiązkiem zapłaty”? Niemiecki sąd rejonowy miał też wątpliwości czy rozpatrując sprawę o zapłatę, należy oprzeć się wyłącznie na treści sformułowania umieszczonego na tym przycisku. Czy też należy również wziąć pod uwagę okoliczności towarzyszące procesowi składania zamówienia?

Poinformuj klienta

W wydanym niedawno wyroku TSUE odpowiedział niemieckiemu sądowi, że aby konsument był skutecznie związany umową zawieraną na odległość przy pomocy środków elektronicznych, powinien być w stanie jednoznacznie zrozumieć, na podstawie samej treści sformułowania umieszczonego na przycisku zamówienia, że z chwilą kliknięcia w ten przycisk powstanie po jego stronie obowiązek zapłaty. Trybunał unijny wskazał, że przedsiębiorca powinien dostarczyć konsumentowi, bezpośrednio przed złożeniem zamówienia, istotne informacje dotyczących umowy. A także wyraźnie go  poinformować, że skutkiem zamówienia jest obowiązek zapłaty.

„W odniesieniu do tego ostatniego obowiązku, z brzmienia dyrektywy 2011/83 wynika, że przycisk zamówienia lub podobna funkcja muszą zawierać oznaczone w łatwo czytelny sposób i jednoznaczne sformułowanie informujące o tym, że złożenie zamówienia pociąga za sobą obowiązek dokonania przez konsumenta zapłaty na rzecz przedsiębiorcy” przypomina sąd w swoim orzeczeniu TSUE.

To musi być jasne

W wydanym orzeczeniu sąd dodał, że choć w dyrektywie wprost pojawia się  sformułowanie „zamówienie z obowiązkiem zapłaty”, to z jej treści wynika że jest ono tylko przykładowe. Czyli, że państwa członkowskie mogą zezwolić przedsiębiorcom na stosowanie innych sformułowań. Pod warunkiem, że nie będzie ono budziło żadnych wątpliwości co do tego, że obowiązek ten powstał.

Trybunał odpowiedział niemieckiemu sądowi, że w celu ustalenia, czy przedsiębiorca spełnił ciążący na nim obowiązek uświadomienia klienta o obowiązku zapłaty, powinien wziąć pod uwagę tylko sformułowanie widniejące na przycisku lub podobnej funkcji. Krajowy sąd ma zatem ustalić czy termin „rezerwacja” w języku niemieckim „jest nieodzownie i systematycznie kojarzony z powstaniem obowiązku zapłaty. W razie udzielenia odpowiedzi przeczącej, należałoby stwierdzić, że wyrażenie „Sfinalizuj rezerwację” jest niejednoznaczne. wskutek czego wyrażenia tego nie można by uznać za sformułowanie równoważne ze zwrotem „zlecenie z obowiązkiem zapłaty”, o którym mowa w dyrektywie 2011/83” wyjaśnił TSUE.