Paranoja związana z funkcjonującym już drugi miesiąc RODO zatacza coraz szersze kręgi. Jak się okazuje, nowe regulacje dają mocno w kość kurierom, którzy nie mogą zostawiać przesyłek u sąsiadów. Problem polega na tym, że wcześniej też nie bardzo mieli taką możliwość.
Praktyka pozostawiania przesyłek u sąsiadów czy osiedlowej portierni na stałe wpisała się w kurierską rzeczywistość. To rozwiązanie wiele ułatwia – adresat nie musi specjalnie po odbiór paczki jeździć na drugi koniec miasta do specjalnego punktu. Kurierzy za to mogą odfajkować robotę i przynajmniej jedną paczkę mają z głowy. Sam również proszę dostawców o to, aby paczki adresowane zostawiali właśnie u sąsiada. Nie przypominam sobie jednak sytuacji, aby kurier sam podjął taką decyzję bez telefonicznego kontaktu ze mną.
Portal money.pl opisuje sytuację, którą na forum internetowym podzielił się jeden z kurierów.
Pojawił się pan urzędnik (prawdopodobnie z GIODO), przedstawił się, wyciągnął legitymację, zapytał panią z ochrony, co to są za paczki, które leżą w pomieszczeniu ochrony
– Lokatorów, kurierzy zostawiają
– Aha, a pani podpisuje ich odbiór?
– Nie, ja nie podpisuje
– Aha, czyli kurierzy pewnie sami podpisują. W takim razie za nich też trzeba się wziąć.
Ta mrożąca krew w żyłach bardziej przypomina wizytę facetów w czerni, a nie poważnego urzędnika. Zwraca jednak uwagę na problem, który wcale nie powstał jako skutek uboczny RODO. Pozostawianie paczek u innych osób niż jej adresaci nie było możliwe również przed wprowadzeniem RODO ze względu na ochronę danych osobowych. To, że działo się inaczej to zupełnie inny temat.
Absurdy RODO – kurier narzeka, że nie może zostawić paczki u sąsiada
Dlatego niektóre firmy wprowadziły zasadę, że pozostawienie paczki u sąsiada czy na portierni jest możliwe tylko za wcześniejszą pisemną zgodą klienta. Jeden z kurierów mocno narzeka na roszczeniowych klientów, którzy mają pretensję o podrzucanie paczek.
Nam też mówili, że trzeba mieć od klienta wysłaną smsem zgodę na zostawienie paczki. Ale to nie jest takie proste, czasami klienci nie odbierają telefonów, na taką zgodę trzeba długo czekać. Zawsze zostawiałem paczki u sąsiadów, ale już kilku klientów dzwoniło ze skargą i straszyło sądem – mówi kurier z Łodzi. – Więcej nie będę tego robił. Zostawiam awizo, proszę sobie odebrać w magazynie.
Kreatywność niektórych dostawców jest godna podziwu. Jednym z pomysłów na „obejście” przepisów o ochronie danych osobowych miało być pakowanie paczek w duże koperty, przez co dane odbiorcy będą niewidoczne. Na takiej kopercie miał być umieszczony inny numer przesyłki, który miał być wysłany klientowi. Rozwiązanie oryginalne, mając na uwadze, że na paczkach zazwyczaj ciężko o wrażliwe dane osobowe.
Tymczasem pozostawienie przesyłki u innej osoby niż adresat jest takim samym naruszeniem przepisów jak zostawienie awizo w drzwiach czy niedokładne włożenie go do skrzynki pocztowej. Zupełnie tak samo, jak przed „złowrogim” RODO. Różnica polega na tym, że wcześniej nikt się tym specjalnie nie przejmował i najwidoczniej spora grupa kurierów uznała, że takie działanie jest w porządku.