Ryanair wsłuchał się w głosy krytyki. Opóźni wprowadzenie kontrowersyjnych zmian

Transport Zagranica Dołącz do dyskusji
Ryanair wsłuchał się w głosy krytyki. Opóźni wprowadzenie kontrowersyjnych zmian

Odejście od drukowania kart pokładowych to kolejny pomysł Ryanair na oszczędności. Wszystko ma się odbywać za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Jeszcze miesiąc temu było głośno o sprzeciwie pasażerów wobec zmian wprowadzanych przez irlandzkie linie. Co by się stało, gdyby nasz smartfon odmówił posłuszeństwa? Przewoźnik rozwiał wątpliwości.

Koniec papierowych kart pokładowych

Już teraz ok. 80% pasażerów Ryanair korzysta z aplikacji mobilnej. Irlandzki przewoźnik postanowił wykorzystać ten fakt i odejść całkowicie od papierowych kart pokładowych. Tak, ma to związek z oszczędnościami. Nic dziwnego, bo tanie linie lotnicze od lata zaskakują swoimi rozwiązaniami i ucinają koszty tam, gdzie nawet się nie spodziewamy. Całkowite przejście na cyfrowe karty pokładowe ma zupełnie wyeliminować opłaty za odprawę lotnisku.

Obecnie nadal możemy uzyskać papierową kartę pokładową za dodatkową opłatą. Nie są to małe pieniądze, ponieważ nawet kilkadziesiąt euro. Ale tak, to prawda, generuje to niewątpliwie dodatkowe koszty. Utrzymanie personelu naziemnego tylko po to, aby w ten sposób odprawiło się kilkunastu pasażerów z całego samolotu? Można było się spodziewać, że prędzej czy później tak się to skończy.

Żeby było jasne – nie będzie wyboru. Nie będziemy mogli np. wydrukować swojej karty pokładowej w domu. Wszystko ma się odbywać przez aplikację. Linie wskazują, że odejście od papieru to także zmniejszenie śladu węglowego. Rocznie to także oszczędność ponad 300 ton papieru.

Ryanair rozwiewa wątpliwości

Początkowo całkowite przejście na cyfrowe karty pokładowe miało odbyć się na początku maja. Teraz Ryanair ogłosił, że zostanie to opóźnione – nowy termin to 3 listopada. To wtedy zaczyna się mniej intensywny, zimowy rozkład lotów. Nic dziwnego, że tak przełomową decyzję przewoźnik chce jednak wypróbować przy mniejszym ruchu lotniczym. Poza tym, poza sezonem letnim lata o wiele mniej „niedoświadczonych” pasażerów. W końcu znaczna część lata tylko na wakacje. Rzucenie ich od razu na głęboką wodę mogłoby być ryzykowne.

Jest jeszcze inna potencjalna przyczyna opóźnienia odejścia od papieru. Chodzi tu o sytuację, w której smartfon pasażera odmówi współpracy. Klienci zastanawiali się co zrobić w takiej sytuacji. Czy zostaną obciążeni opłatą? Ryanair odpowiedział, że pasażerowie, którzy odprawili się i pobrali kartę pokładową, ale ich smartfon przestał działać, rozładował się lub został zgubiony, otrzymają na lotnisku bezpłatną pomoc. Mam nadzieję, że w tej kwestii linie będą bardziej przychylne pasażerom niż w kwestiach związanymi z wymiarami bagażu czy odszkodowań za opóźnione loty.

Co z lotniskami, które akceptują wyłącznie papierowe karty pokładowe? W tym przypadku nie musimy się martwić. Pasażerowie podróżujący do tych krajów zostaną o tym poinformowani, a papierowe karty pokładowe będą dla nich dostępne bezpłatnie.