Rossmann nie tylko jest obecny w Polsce od lat. Ta firma wręcz wprowadziła na nasz rynek format sieciowych drogerii. Choć pojawili się konkurenci, to dopiero teraz Rossmann może się naprawdę zacząć bać o swoją pozycję. Wszystko przez sieć dm w Polsce – debiut będzie jeszcze w kwietniu.
O debiucie sieci dm w Polsce mówiło się już od dłuższego czasu. Teraz jednak oficjalnie się to zmaterializuje. 21 kwietnia otwarty zostanie pierwszy sklep dm nad Wisłą – choć mówiąc precyzyjniej, to nad Odrą, bo firma rozpoczyna polską ekspansję od Wrocławia (konkretnie rzecz biorąc, sklep otworzy się w Parku Handlowym Galaktyka).
Stolica Dolnego Śląska będzie też siedzibą polskiego oddziału dm. Polska strona firmy już działa, rekrutacje do sklepów ponoć trwają. „Polskim konsumentom zaproponujemy ponad 10 tys. produktów w zawsze korzystnych cenach. Większość z nich poza naszym sklepem we Wrocławiu będzie także dostępna w sklepie online oraz w aplikacji” – zapowiada Markus Trojansky, general manager dm w Polsce.
Sieć dm w Polsce. Kto będzie konkurentem?
Arcyrywal dm to oczywiście Rossmann. Obie sieci wywodzą się z Niemiec. Rossmann nieco jednak przegania dm pod względem liczby sklepów – ma ich obecnie trochę ponad 4,3 tys. dm ma natomiast 3,8 tys. punktów. Co ciekawe, to dm zatrudnia jednak znacznie więcej osób niż Rossmann (stosunek 66 do 55 tys.).
Polski rynek stanie się jednak dość zatłoczony – w końcu są jeszcze sieci Drogerie Natura, Super-Pharm oraz Hebe.
Na pewno rynek drogerii w Polsce tak by nie wyglądał, gdyby nie Rossmann. Sieć weszła do naszego kraju już w 1993 r. Punkty sieci zaczęły wyrastać w mniejszych i większych miastach, a w końcu Polacy bardzo koncept polubili. Obecnie sklepy Rossmanna zresztą coraz mniej zresztą przypominają klasyczne drogerie – można w nich kupić nawet alkohol, drobną elektronikę czy zabawki. Rossmann ma już u nas ok. 1,4 tys. punktów.
Jak dm odnajdzie się na tym zatłoczonym i zdominowanym przez głównego rywala rynku? Wydaje się, że w tej sytuacji może postawić tylko na albo zdecydowanie niższe ceny, albo na wyśmienite lokalizacje. Na pewno starcie Rossmanna z dm będzie niezwykle ciekawe – prawie jak starcie Biedronki i Lidla, na którym coraz lepiej wychodzi… polskie Dino.
Fot.: materiały prasowe dm