Litwa zdecydowała się na umożliwienie sklepom sprzedawania przeterminowanych produktów. To rozwiązanie ma pozwolić na zredukowanie ilości marnowanej żywności. Oczywiście nie każdy produkt po terminie można będzie sprzedać – litewskie władze kierują się w tym przypadku rozsądkiem i dopuszczają sprzedaż produktów, które i tak po terminie się nie zepsują.
Używając w domu mąki, kaszy, ryżu i niektórych innych, rzadko psujących się produktów, raczej nie sprawdzamy daty ważności na opakowaniu (a osoby, które lubią robić zapasy wiedzą, że użycie nawet kilkuletnich produktów spożywczych w niektórych przypadkach nie wiąże się z żadnymi przykrymi konsekwencjami gastrycznymi). Dlatego właśnie litewski parlament zdecydował, że część przeterminowanej żywności wciąż będzie można sprzedawać.
Jakie artykuły po terminie przydatności do spożycia będzie można kupić na Litwie?
Od 1 stycznia 2024 roku litewscy sprzedawcy będą mogli sprzedawać przeterminowane produkty. Oczywiście nie wszystkie – produkty, które łatwo się psują (na przykład mięso, czy ryby) wciąż będą musiały być wycofane z obrotu po upływie terminu ważności. Sprzedać będzie można produkty, na których oznaczenie brzmi „najlepiej spożyć przed…”. Tak właśnie producenci oznaczają towary, które nie ulegają zbyt łatwo zepsuciu. Z kolei produkty „Należy spożyć do…”, po upływie terminu ważności będą musiały być wycofane z obrotu, na takich samych zasadach jak dotychczas.
Oczywiście nie oznacza to, że teraz mieszkańcy Litwy (czy też turyści odwiedzający ten kraj) będą musieli paranoicznie sprawdzać terminy przydatności, jeżeli chcą mieć pewność, że nie kupują produktu, leżącego od wielu lat w jakimś magazynie lub sklepie. Litewskie instytucje rządowe opracowują zasady, dotyczące oznaczania i eksponowania produktów zdatnych do spożycia, których termin ważności upłynął. Zamysł jest taki, aby te produkty można było już na pierwszy rzut oka rozróżnić.
Sposób na ograniczenie liczby marnowanej żywności
Pomysł litewskiego parlamentu jest bardzo dobry, biorąc pod uwagę, ile żywności każdego dnia jest marnowane. Dzięki dopuszczeniu do obrotu handlowego produktów, które i tak się nie zepsują, mniej jedzenia trafi do utylizacji. Prawdopodobnie również przeterminowana żywność będzie dostępna w niższej cenie, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla osób najuboższych.
Oczywiście w sklepach wciąż trzeba będzie zadbać o to, aby sprzedawane produkty nie były zepsute. Jednak nawet w przypadku, gdy żaden przeterminowany produkt zgodnie z prawem nie może być sprzedany (jak na przykład w Polsce), zdarzają się sytuacje, kiedy na sklepowych półkach, produkty w dacie przydatności do spożycia mają widoczne plamy pleśni, czy w jakiś inny sposób nie nadają się do spożycia (co często jest wynikiem złego pakowania produktów, uszkodzeń mechanicznych opakowania, czy też niewłaściwego przechowywania i awarii sprzętu chłodniczego w sklepach). Dlatego obsługa placówki handlowej będzie musiała zadbać o odpowiednie warunki przechowywania produktów, a klient będzie musiał sam ocenić, czy zamierza nabyć dany produkt, mimo upływu terminu ważności.
W Kauflandzie już byśmy nie zarobili
W Polsce dość restrykcyjnie podchodzimy do kwestii terminów ważności. Doskonałym przykładem jest zobowiązanie Kauflandu do wypłacenia 5 złotych osobom, które znajdą przeterminowany produkt (kilkanaście lat temu była to złotówka, jednak sieć marketów uwzględniła inflację). Dzięki temu sklep ma gwarancję, że każdy przeterminowany produkt zostanie szybko namierzony, klienci są zadowoleni, bo wierzą w świeżość produktów, a dzieci przychodzące na zakupy z rodzicami mają doskonałą szansę, żeby dorobić do kieszonkowego.
Najczęściej jednak znalezione w sklepie przeterminowane produkty w żaden sposób jakościowo nie odbiegają od tych, które zostały wyprodukowane kilka miesięcy później. O ile zjedzenie przeterminowanej ryby, czy zrobienie pieczeni z przeterminowanej karkówki jest zdecydowanie złym pomysłem, to produkty, które tak łatwo się nie psują, wciąż są dobre. Nad tą sprawą pochyliła się między innymi belgijska Federalna Agencja ds. Bezpieczeństwa Łańcucha Żywnościowego (AFSCA) oraz Niemiecki Bank Żywności. Organizacje zbadały faktyczną zdatność do spożycia produktów, które były po upływie terminu uch ważności. Produkty suche, takie jak kawa, makaron, ryż, mąka (klasyczna, ponieważ na przykład kokosowa może zepsuć się już nieco szybciej), czy cukier, można spożyć nawet rok po upływie terminu ważności. Co ciekawe, jogurt i jajka nadają się do spożycia jeszcze przez 21 dni po upływie terminu ważności, a mrożone warzywa, czy owoce przez 6 miesięcy. Za każdym razem jednak przed spożyciem produktu przeterminowanego należy sprawdzić jego walory wizualne, smakowe oraz zapachowe, ponieważ nieodpowiednie przechowywanie znacznie obniża trwałość jedzenia.