Rządzący wierzą, że zmniejszy to liczbę chorób wśród najmniejszych dzieci. Nie brakuje jednak głosów, że kolejne obowiązkowe szczepienie jest zbędne i wystarczyłoby po prostu je refundować z budżetu państwa. Szczepienie niemowląt przeciw rotawirusom obowiązkowe.
Dotychczas szczepienie na rotawirusy było zalecane, ale dodatkowe. Koszt jednej szczepionki to 250–380 zł. Konieczne są dwie lub trzy dawki w zależności od rodzaju. Tym samym rodzice kilkaset złotych zaoszczędzą.
Wydawać się może, że to dobra decyzja. Dzieci zabezpieczone przed rotawirusami, rodzicom zostaną pieniądze w portfelu. Obawiam się jednak, że niebawem rozpęta się wokół tego tematu burza.
Szczepienie niemowląt przeciw rotawirusom obowiązkowe
Nikt nie kwestionuje faktu, że choroba wywołana przez rotawirusy jest bardzo uciążliwa, szczególnie dla malutkich dzieci i niekiedy kończy się pobytem w szpitalu (1 na 20 przypadków). Natomiast na Polaków obecnie jak płachta na byka działa słowo „obowiązkowe”. Wprowadzenie do obowiązkowego kalendarza kolejnej szczepionki w okresie, gdy wielu Polaków powątpiewa w skuteczność szczepionki przeciwko Covid-19 oraz dyskutuje o jej skutkach ubocznych, może być strzałem w kolano.
Ponadto kalendarz szczepień niemowląt jest przeładowany. A przeciwko rotawirusom należy szczepić od 6. do 24. lub 32. tygodnia życia (w zależności od rodzaju szczepionki), czyli w czasie gdy obowiązkowych szczepień jest najwięcej. Optymalne jest podanie pierwszej dawki w 8. tygodniu życia. Gdyby szczepienia były rozłożone w czasie, to wówczas łatwiej byłoby przekonywać do nich rodziców.
Dotychczas choć opiekunowie mieli świadomość ciężkiego przebiegu choroby wywołanej przez rotawirusy u niemowląt, to szczepione było co czwarte dziecko. I zazwyczaj nie chodziło o kwestie finansowe. Co więcej – wielu lekarzy odradzało szczepionkę. Ponadto ruchy antyszczepionkowe cały czas działają. Należy wziąć również pod uwagę fakt, że wśród dzieci bywają alergicy lub maluchy, które mają wyjątkowo silne reakcje poszczepienne. Warto byłoby założyć, że rodzice chcą dla swoich dzieci najlepiej i to oni najlepiej znają swoje dzieci.
Szczepienie niemowląt przeciw rotawirusom obowiązkowe
Uważam szczepienia jako wielkie osiągnięcie medycyny. Dzięki nim o wielu chorobach dawniej powszechnych zapomnieliśmy. Może błędnie, ale wyznaję zasadę, że co za dużo to niezdrowo. A już bez wątpienia pod przymusem.
Według mnie należałoby prowadzić kampanie promującą szczepienie, finansować szczepionki z budżetu państwa, ale odgórnie nie narzucać ich. Przymus może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego.