Trzeci próg podatkowy o stawce podatku w wysokości 35 proc. Jest propozycja poprawek do Polskiego Ładu

Firma Podatki Praca Dołącz do dyskusji (419)
Trzeci próg podatkowy o stawce podatku w wysokości 35 proc. Jest propozycja poprawek do Polskiego Ładu

Polski Ład oznacza – dla lepiej zarabiających Polaków – większe obciążenia, mimo kwoty wolnej od podatku. Mimo to prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego uważa, że reformy podatkowe proponowane przez rządzących są „za mało stanowcze”. Jej zdaniem w ramach Polskiego Ładu powinien zostać wprowadzony trzeci próg podatkowy o stawce podatku 35 proc. lub zbliżonej.

Trzeci próg podatkowy o stawce podatku 35 proc. „Działania na rzecz progresywności powinny być silniejsze”

Główne zmiany w podatkach wprowadzane przez Polski Ład to wyższa kwota wolna od podatku i podniesienie progu podatkowego do wysokości 120 tys. zł. A oprócz tego – liniowa składka zdrowotna.

To jednak zdaniem prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Elżbiety Mączyńskiej zdecydowanie za mało. Jej zdaniem obowiązujący obecnie – i po zmianach – dwuprogowy system podatkowy jest w rzeczywistości regresywny. Tym samym w jej opinii „działania na rzecz progresywności powinny być silniejsze”. Teraz, jak podkreśla, najbogatsi – m.in. dzięki możliwości stosowania optymalizacji podatkowej – płacą mniej w relacji do swoich dochodów niż osoby zarabiające mniej. Dodatkowo uważa też, że proponowane obecnie rozwiązania nie wyeliminują z rynku tzw. zjawisk sztucznych. Chodzi o wymuszanie przechodzenia na samozatrudnienie, co pozwala pracodawcom zmniejszać obciążenia.

Co proponuje ekonomistka? Według niej dobrym rozwiązaniem byłby trzeci próg podatkowy – o stawce 35 proc. (lub z inną, zbliżoną stawką). Podkreśla przy tym, że w wielu państwach progi podatkowe są znacznie bardziej zróżnicowane niż w Polsce. W niektórych krajach ostatni próg podatkowy przekracza nawet 50 proc.

Co ciekawe, Mączyńska twierdzi również, że nie tylko rządowy program jest „zbyt mało konsekwentny” w kwestii działań na rzecz zwiększenia progresywności, ale krytykuje także rozwiązania dotyczące ryczałtu. W jej ocenie rozszerzenie możliwości opodatkowania ryczałtowego może przynieść negatywne rezultaty. Jakie? Przedsiębiorcy mieliby na przykład być mniej zmotywowani do rozszerzania działalności i rozwoju.

„Nierealne jest oczekiwanie, że program ma się wszystkim opłacać”

Prezes PTE zaznacza też, że nierealne jest oczekiwanie, że nowy program podatkowy ma się wszystkim opłacać. Jej zdaniem doktryna, zgodnie z którą biznes powinien być obciążony jak najniższymi podatkami, jest skompromitowana. Powołuje się też przy tym na kraje skandynawskie, które mają być „zaprzeczeniem skuteczności neoliberalnych teorii”. Dodaje też, że pandemia koronawirusa postrzegana jest jako impuls do trwałych zmian kapitalizmu w system, w którym „zostaną przezwyciężone niebotyczne asymetrie dochodowe”.

Czy zmiany proponowane przez Mączyńską – czyli głównie trzeci próg podatkowy o stawce 35 proc. lub zbliżonej – ma szansę wejść w życie? Wydaje się to mało prawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości. Oprócz tego zamiast wprowadzania trzeciego progu podatkowego rozsądniejsze wydaje się najpierw uszczelnienie CIT-u – i faktyczne zmuszenie międzynarodowych korporacji działających w Polsce do płacenia podatków.