Airbnb pomaga uchodźcom poprzez udostępnienie kolejnych lokali, które umożliwią zakwaterowanie 20 tysiącom osób z krajów dotkniętych wojną lub krytyczną sytuacją. Takie działania są, szczególnie dzisiaj, niezwykle konieczne.
Airbnb pomaga uchodźcom
Jak czytamy w „Wirtualnych Mediach”, Airbnb pomaga uchodźcom i zapewnia kolejne 20 tysięcy miejsc dla osób będących w potrzebie. Kolejne, bo pierwsze 20 tysięcy udostępniono pół roku temu, wówczas z myślą o uchodźcach m.in. z Afganistanu. W obliczu dzisiejszych zdarzeń informacja o kolejnych 20 tysiącach miejsc jest niezwykle pokrzepiająca.
Sam Bian Chesky, dyrektor generalny oraz współzałożyciel platformy Airbnb wskazuje, że
Dzięki hojności naszych gospodarzy i darczyńców Airbnb.org, a także dzięki zaangażowaniu naszych partnerów non-profit, którzy pomagają w tej ważnej pracy, udało nam się przekroczyć nasz pierwotny cel
Lokale są udostępniane nieodpłatnie albo po znacznej obniżce względem pierwotnych cen. Airbnb jest oczywiście platformą-pośrednikiem. Takie działanie nie byłoby więc możliwe bez inicjatywy samych właścicieli obiektów. Ale i organizacji pozarządowych i innych partnerów, którzy wspierają ideę pomagania uchodźcom.
W kontekście wydarzeń na Ukrainie, które trudno – z uwagi na dynamikę – relacjonować, szybka deklaracja pomocy jest konieczna. I dowodzi temu, że nawet w niespokojnych czasach, gdzie zagrożone jest zdrowie i życie, wciąż można oferować i liczyć na zwykłą pomoc.
Pomagajmy na tyle, na ile jesteśmy w stanie. Ale pomagajmy
Konflikty odbywają się odkąd istnieje ludzkość, ale charakter wydarzeń w Ukrainie jest bezprecedensowy. W Europie, wydawałoby się – cywilizowanej tak, że bardziej się nie da – dochodzi dziś do bombardowań, poszkodowani są cywile. Polska leży tuż obok, a więc spodziewamy się znacznej liczby uchodźców. Pierwsi uciekający przed wojną już się u nas pojawili.
Eksperci przewidują, że w wypadku dłuższych działań zbrojnych mowa jest najprawdopodobniej o ponad milionie uchodźców, a więc jest to pewne wyzwanie. Na szczęście, biorąc pod uwagę wypowiedzi rządzących, przedstawicieli samorządów, prawie całą klasę polityczną (z wyjątkiem Grzegorza Brauna), a także obywateli z różnych sfer, jesteśmy na to wyzwanie gotowi. Na pewno mentalnie, a coraz bardziej infrastrukturalnie.
Oferuje się na przykład wsparcie psychologiczne, czy bezpłatny transport. Procedury azylowe mają zostać maksymalnie ułatwione, a nieodpłatne wsparcie w tym zakresie zaoferowali polscy prawnicy i prawniczki, z którego można skorzystać na specjalnej facebookowej grupie. Pojawiły się także oferty – dla niektórych kuriozalnie brzmiące – pomocy w opiece nad zwierzętami, które przybędą tutaj zza polsko-ukraińskiej granicy.
Wspominam o tych kilku przykładach po to, by niejako zachęcić do szerzenia wsparcia i podpowiedzieć, jak pomóc Ukrainie z Polski. Oczywiście w takim zakresie, w jakim jesteśmy w stanie to zrobić. Większość z nas ma w pobliżu – czy to w pracy, czy na uczelni, czy też w sąsiedztwie – obywateli Ukrainy. Pokażmy swoje człowieczeństwo poprzez takie wsparcie, jakiego jesteśmy w stanie im udzielić.