Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił operatorkę oraz ranił reżysera. Czy może spodziewać się zarzutów i czy grozi mu wizja więzienia?

Zagranica Dołącz do dyskusji (64)
Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił operatorkę oraz ranił reżysera. Czy może spodziewać się zarzutów i czy grozi mu wizja więzienia?

Do makabrycznego zdarzenia doszło na planie westernu pt. Rust. Alec Baldwin z broni będącej rekwizytem na planie postrzelił dwie osoby. Operatorka Halyna Hutchins nie żyje, zaś reżyser Joel Souza jest ranny. Czy aktor może spodziewać się zarzutów? W historii kina zdarzały się już podobne przypadki.

Aktor znany m.in. z takich filmów jak InfiltracjaTramwaj znany pożądaniem czy To skomplikowane przy użyciu broni rekwizytowej śmiertelnie postrzelił jedną osobę, zaś drugą ranił. Baldwina, współproducenta, jak również odtwórcę głównej roli w filmie pt. Rust przesłuchali śledczy. Aktor nie został aresztowany, póki co również nikomu nie przedstawiono zarzutów. Do zdarzenia doszło w trakcie zdjęć w stanie Nowy Meksyk. Operatorka zmarła w wyniku ciężkich obrażeń odniesionych na planie filmu. Śledczy badają obecnie jakiego rodzaju pocisk został wystrzelony oraz jakim cudem znalazł się w posiadaniu aktora.

Holywood historie takie jak ta nie są zupełnie obce. W bardzo podobnych okolicznościach zginął syn legendy sztuk walki Bruce’a Lee, Brandon Lee. Niespełna 28-letni wówczas aktor zginął w wyniku postrzału, w trakcie kręcenia filmu pt. Kruk. Śledczym udało się ustalić, że magnum, z którego postrzelono Lee był wprawdzie załadowany ślepymi nabojami, lecz w lufie pistoletu znajdowała się jedna prawdziwa kula. Aktor został postrzelony w brzuch wskutek czego zmarł.

Brandon Lee zginął w 1993 roku. Mimo kroków prawnych, które podjęła matka artysty nikomu nie postawiono zarzutów. Śledczy uzasadnili swoją decyzję tym, iż nie posiadają wystarczających dowodów mogących jednoznacznie przypisać umyślnego lub choćby nieumyślnego zaniedbania komukolwiek spośród ekipy producenckiej.

W sprawie Baldwina istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że będzie podobnie. Co prawda aktor miewał w przeszłości kłopoty z prawem, lecz dotychczas historia z postrzeleniem na planie rozpatrywana jest wyłącznie w kategoriach niefortunnego wypadku. Śledczy muszą zgromadzić pełny materiał dowodowy, lecz zdecydowanie bardziej prawdopodobne wydaje się być postawienie zarzutów w stosunku do rekwizytorów, niż samego strzelającego. To prawda, że to Alec Baldwin postrzelił śmiertelnie kobietę, lecz niesamowicie ciężko będzie wykazać, aby aktor mógł być świadomy, że w broni znajdują się prawdziwe naboje.