Zdaniem ekspertów rząd nie porzucił całkowicie koncepcji świadczenia „Babcia plus”. O możliwości jego wprowadzenia media informowały już na początku zeszłego roku. Teraz znowu jest o nim głośno – za sprawą Strategii Demograficznej 2040.
Świadczenie „Babcia plus” jednak możliwe?
O Strategii Demograficznej 2040 mówi się ostatnio w kontekście ograniczenia liczby cesarskich cięć. Dokument, który ma być podstawą prodemograficznych reform, może jednak otwierać również furtkę do wprowadzenia pozytywnych rozwiązań – takich jak choćby świadczenie „Babcia plus”.
W kwietniu zeszłego roku minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg wskazywała, że rząd analizuje rozwiązania prorodzinne, które wprowadzono na Węgrzech. W tym również dodatkowe świadczenie dla dziadków, którzy przejmują opiekę nad dziećmi w wieku 1-3 lat. Dzięki temu rodzice mogą bez przeszkód podjąć zatrudnienie (bez konieczności znalezienia żłobka czy opiekunki), a seniorzy zyskują dodatkowe środki. Ostatecznie jednak rozwiązanie, które szybko ochrzczono mianem „Babcia plus” nie zostało wprowadzone.
Teraz jednak, jak informuje „Fakt”, Strategia Demograficzna 2040 może, zdaniem ekspertów, otwierać furtkę do wprowadzenia takiego świadczenia. W dokumencie znalazł się bowiem zapis o „zwiększeniu liczby osób uprawnionych do korzystania ze świadczeń związanych z opieką nad dzieckiem”. Jak uważa dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń WPiA UW, zapis jest na tyle ogólnikowy, że może oznaczać właściwie wszystko. Równie dobrze może chodzić o planowane zmiany w Kodeksie pracy (czyli urlop ojcowski), ale też np. o zasiłek macierzyński dla studentek lub kobiet pracujących na podstawie umowy zlecenia. Ekspert nie wyklucza jednak, że rząd może zdecydować się na jeszcze inne rozwiązanie.
Z kolei dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego jest zdania, że Strategia otwiera szansę właśnie na wprowadzenie świadczenia „Babcia plus”. Jak przypomina, już wcześniej dużo mówiło się o możliwości uchwalenia przepisów, które gwarantowałyby seniorom sprawującym opiekę nad wnukami dodatkowe pieniądze. Jak dodaje dr Kolek, takie świadczenie mogłoby faktycznie być krokiem w dobrym kierunku – zyskiwaliby zarówno rodzice (którzy nie musieliby martwić się koniecznością zapisania dziecka do żłobka lub wynajęcia opiekunki) jak i seniorzy.
To mogłoby spodobać się wyborcom partii rządzącej
Nie bez znaczenia jest również fakt, że ewentualny program „Babcia plus” mógłby spodobać się zwłaszcza elektoratowi partii rządzącej. Wprowadzenie takiego świadczenia przed wyborami mogłoby być zatem kuszącym rozwiązaniem dla polityków.
Inna sprawa, że już od pewnego czasu rządzący zarzekają się, że w budżecie nie ma pieniędzy na dodatkowe świadczenia. Czy jednak to samo będą uważać przed wyborami?