Boris Johnson złożył rezygnację. Wielka Brytania świętuje, że nie ma swojego premiera

Zagranica Dołącz do dyskusji
Boris Johnson złożył rezygnację. Wielka Brytania świętuje, że nie ma swojego premiera

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przy akompaniamencie tematu muzycznego z The Benny Hill Show złożył rezygnację z urzędu. Będzie jednak pełnił obowiązki premiera rządu do czasu wyłonienia swojego następcy.

Odejście Johnsona to pokłosie prawdziwego ministerialnego exodusu w szeregach Partii Konserwatywnej. Zanim sam premier złożył dymisję z brytyjskiego rządu postanowili odejść minister finansów oraz minister zdrowia. W ciągu dwóch dni z różnych stanowisk rządowych zrezygnowało łącznie 59 posłów oraz pięciu ministrów.

Boris Johnson złożył rezygnację

Powodem rezygnacji wyżej wymienionych było zachowanie Borisa Johnsona względem innego posła Partii Konserwatywnej, Davida Pinchera. Jak się okazało brytyjski premier postanowił mianować go zastępcą whipa (osoba odpowiedzialna za dyscyplinę w klubie poselskim), mimo że wiedział o ciążących na nim zarzutach. Zarzutach, których nikt – a w szczególności premier rządu – nie powinien ignorować. Pincherowi zarzucano, że pod wpływem alkoholu obmacywał dwóch mężczyzn. W 2017 r. oskarżany był o napaść seksualną oraz obmacywanie kilku posłów. Na przełomie 2019/2020 roku na jego zachowanie wpłynęła oficjalna skarga. Przeprowadzone wówczas wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne potwierdziło wnioski skarżącego. Zatem w przypadku Pinchera mowa jest o faktach potwierdzonych dowodami, nie są to zatem wyłącznie medialne spekulacje.

Kiedy wyszło na jaw, że Boris Johnson w momencie mianowania Pinchera na stanowisko związane z dbaniem i pilnowaniem przestrzegania dyscypliny wśród polityków miał wiedzę o opisanych powyżej ekscesach, to scenariusz tej historii mógł być tylko jeden. Przynajmniej w Wielkiej Brytanii, w której poziom debaty publicznej oraz klasa polityczna znajdują się na zupełnie innym poziomie niż w kraju nad Wisłą. W końcu mimo ujawnianych od 2017 r. kolejnych afer i skandali szefem polskiego rządu pozostaje ta sama osoba.

Brytyjczycy żegnają Johnsona

Dość humorystycznie do tematu rezygnacji premiera podeszli Brytyjczycy. Popularny i ceniony aktor, Hugh Grant zamieścił na Twitterze wpis, w którym dopytywał, czy jest szansa, aby wystąpieniu Johnsona, w którym niechybnie poinformuje o swojej dymisji towarzyszył znany motyw muzyczny z The Benny Hill Show.

Prośba została spełniona:

Choć Johnson zostanie zapewne zapamiętany jako ten, który nade wszystko dopiął Brexitu, zmagał się z rekordową inflacją oraz COVID-19. Warto jednak podkreślić, że szczególnie w ostatnich miesiącach znacznie poprawił swój wizerunek, w szczególności w zagranicznych mediach, kiedy jako jeden z pierwszych jednoznacznie reagował na działania Putina oraz agresję Rosjan. Z pewnością zarzucać można mu naprawdę wiele, lecz ze stanowiskiem premiera żegna się z klasą, niekoniecznie po angielsku.