W mieszkaniu nagle pojawił się nowy laptop, za to z domowego schowka ubyło sporo gotówki? Jeśli zakupu dokonało dziecko, można to jeszcze odkręcić.
W dzisiejszych czasach niektórym często łatwiej jest zamówić coś przez internet, niż udać się do tradycyjnego sklepu. W związku z tym, że do sieci ma dostęp już niemal każdy, a szczególnie nowinki technologiczne podłapują najmłodsi, mogą się zdarzyć różne pomyłki i niechciane sytuacje. Zarówno w handlu on-line, jak i tradycyjnym.
Każdy zakup jest umową kupna-sprzedaży. W związku z tym, mowa tu także o dokonywaniu czynności prawnych, zawiązywanych w momencie kiedy klient godzi się na ofertę sprzedawcy, na przykład prosząc o towar opatrzony ceną. Takich czynności nie mogą jednak wykonywać osoby nie posiadające zdolności do czynności prawnych. Są to między innymi wszyscy, którzy nie ukończyli 13-go roku życia. Taka regulacja zabezpiecza przed niechcianymi zakupami dokonanymi przez dzieci, a jej podstawa prawna znajduje się w art. 14 kodeksu cywilnego:
Czynność prawna dokonana przez osobę, która nie ma zdolności do czynności prawnych, jest nieważna.
Co więc robić w przypadku, kiedy nasze dziecko przyniesie do domu niechciany sprzęt lub zabawkę? Jeśli ma mniej niż 13 lat, możemy z przedmiotem i paragonem (lub innym dowodem sprzedaży) udać się do sklepu i zażądać zwrotu, który musi być dokonany, ponieważ w świetle prawa umowa sprzedaży nie została w ogóle zawarta. W przypadku, kiedy transakcja została nawiązana zdalnie, na przykład przez zakupy pociechy w sieci, przysługuje nam prawo do zwrotu przedmiotów zakupionych na odległość, bez podania powodu, z 14-dniowym terminem rozwiązania umowy. Warto skorzystać z tej możliwości, jeszcze przed argumentowaniem sytuacji zbyt niskim wiekiem kupującego.
Oczywiście, są sytuacje kiedy np. 10-latek powinien móc sam zrobić zakupy. W chwili, kiedy na przykład będzie w szkole, może w trakcie przerwy dokupić w sklepiku zapomniany z domu ołówek lub jabłko, jeśli akurat zgłodnieje. Wspomniany art. 14 kodeksu cywilnego reguluje to w pkt. 2 mówiąc, że może być zawierana umowa należąca „do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego”. Przez to możemy rozumieć drobne zakupy dokonywane na bieżąco. Syn lub córka może więc zostać wysłana do sklepu po bułki, ale jeśli w ramach własnego kaprysu postanowi zakupić sobie telefon komórkowy – nie powinien być jej sprzedany. Dodatkowo, żaden handel z osobą nie posiadającą zdolności do czynności prawnych nie jest uznawany za zawarty, jeśli nastąpiło rażące pokrzywdzenie takiej osoby. Oznacza to, że nawet przy drobnych zakupach, można je cofnąć i żądać zwrotu, jeśli sprzedawca chciał oszukać młodocianego klienta, na przykład nie wydając mu reszty lub zawyżając cenę.
Kwestią wymagającą omówienia pozostają jeszcze zakupy młodzieży między 13 a 17 rokiem życia. W tym czasie posiada się ograniczone zdolności do czynności prawnych. W związku z tym, można zawiązywać dowolne umowy handlu, ale tylko za zgodą rodziców lub prawnych opiekunów. Wystarczy więc, że ojciec przyjdzie do sklepu z nastoletnim synem i powie, że nie wyrażał zgody na kupno przez niego nowego odtwarzacza muzycznego, a ten będzie musiał być przyjęty z powrotem za zwrotem kosztów.
Czasami największym przeciwnikiem konsumenta jest nieznajomość przepisów. Niestety, często także handlowcy nie wiedzą o wszystkich regułach narzuconych przez ustawodawcę. W związku z tym, konieczne może być powoływanie się na konkretne artykuły lub też wzywanie przełożonego osoby, która obsługuje nas w sklepie. Jeśli jednak dokonane nieprawnie zakupy opiewały na bardzo wysoką kwotę i sklep zwleka z jej oddaniem lub całkowicie wypiera się tego obowiązku, sprawę można kierować na drogę prawną. Pomogą w tym specjaliści z zakresu praw konsumenta – także współpracujący z naszym serwisem. Wszelkie informacje zawierające opisów problemów prosimy kierować na adres kontakt@bezprawnik.pl – doradzimy odpowiednie działania, które przybliżą nas do odpowiedniego rozstrzygnięcia spornych kwestii.