Czy zapalanie fajerwerków w sylwestrową noc stresuje czworonogi na tyle, że jest to przestępstwo znęcania się nad zwierzętami?

Gorące tematy Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (195)
Czy zapalanie fajerwerków w sylwestrową noc stresuje czworonogi na tyle, że jest to przestępstwo znęcania się nad zwierzętami?

Coraz więcej polskich miast odchodzi od pokazów sztucznych ogni, organizując w zamian pokazy świateł, czy „tańce” dronów. Nie zmienia to jednak faktu, że fajerwerki i tak wiodą prym, a niebo rozświetla się i na kilka dni naprzód. Obrońcy praw zwierząt od dawna wskazują, że zapalanie fajerwerków nie jest dla czworonogów miłe. Czy można jednak mówić o znęcaniu się?

Fajerwerki a znęcanie się nad zwierzętami

O ile nie prowadzi się bezpośrednich badań nad wpływem fajerwerków na zwierzęta domowe, to wpływ hałasu na zachowanie zwierząt jest od dawna udowodniony. Co więcej, negatywny wpływ hałasów i błysków na zwierzęta inne niż domowe również istnieje. W tym zakresie przeprowadzono badania naukowe, o których wyniku można przeczytać na stronie Rhino Resources Center, chociaż nie dotyczy ono jedynie nosorożców w zoo.

Zwierzęta domowe, pod wpływem nagłych i chaotycznych bodźców, jak sylwestrowe zapalanie fajerwerków, nieraz wpadają w panikę. Oprócz powikłań, wywołanych nadmiernym stresem u czworonogów, istnieje także ryzyko uszkodzenia słuchu, czy – nawet – ucieczki zwierzęcia.

Warto w tym miejscu postawić pytanie: czy zapalając fajerwerki – i mając świadomość ich wpływu na zwierzęta domowe – można mówić o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami z zamiarem co najmniej ewentualnym? Sprawa nie wydaje się być taka oczywista.

Znęcanie się nad zwierzętami

Pojęcie znęcania się nad zwierzętami uregulowano w ustawie o ochronie zwierząt. Dotyczy ona wszystkich kręgowców, co szerzej wyjaśniam we wpisie o tym, co obejmuje ustawa o ochronie zwierząt. Artykuł 35 ust. 1 wspomnianej ustawy stanowi:

Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów […] podlega karze pozbawienia wolności do lat 3

Z kolei ust. 1a określa, że tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.

Sam zakaz zabijania zwierząt i znęcania się nad nimi szerzej reguluje art. 6, który zawiera katalog otwarty czynów, wchodzących w zakres m.in. wspomnianego znęcania się. Ustawodawca wskazuje, że znęcaniem się  jest również złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt.

Co to oznacza?

Skoro w katalogu znęcania się nad zwierzętami, w odniesieniu do straszenia lub drażnienia zwierząt, znajduje się przesłanka złośliwości, to powstaje pytanie – czy niezłośliwe straszenie/drażnienie zwierzęcia spełnia przesłanki przestępstwa?

Z jednej strony przecież jest to katalog otwarty, a ustawodawca umyślnie nie wskazał wszystkich możliwych form znęcania się. Z drugiej zaś jednak podkreśla się przesłankę owej złośliwości. Posługując się jednak wykładnią celowościową, trzeba chyba uznać, że ustawodawca – podkreślając przesłankę złośliwości – uznaje, że płoszenie i straszenie zwierząt musi być celowe i złośliwe. Wydaje się też, popełnienie przestępstwa znęcania się nad zwierzętami możne nastąpić – jeżeli chodzi o ich straszenie – jedynie umyślnie i z zamiarem bezpośrednim.

Potrzeba ochrony zwierząt w noc sylwestrową może się też kłócić z tzw. kontratypem zwyczaju, będącym de facto wyłączeniem przestępności czynu poprzez nieuznanie jego bezprawności z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną czynu – wszak noc sylwestrowa słynie z wybuchów i błysków na niebie. Najbliższe przestępstwu będzie zatem intencjonalne narażenie czworonoga na stres, na przykład poprzez umyślne rzucanie w niego petardami, czy też zamierzone stawianie go – jakkolwiek to brzmi – w sytuacji stresowej.

Tak czy inaczej – nawet jeżeli skutek zapalania fajerwerków w postaci narażenia zwierząt na stres nie jest przestępstwem, to należy mieć świadomość faktu, iż czworonogi faktycznie mogą wówczas cierpieć.