Nikt nie lubi kupować kota w worku. Jednak testując towar w sklepie możemy łatwo obniżyć jego wartość, za co sprzedawca może żądać zapłaty. Czy jest tu złoty środek i jak bez obaw sprawdzać przed zakupem czy sprzęt nam odpowiada?
Osoby, które robią zakupy w internecie są w świetle prawa uprzywilejowane w stosunku do tradycyjnych nabywców. Nie tylko ze względu na szeroki wybór oraz konkurencyjne ceny, ale też na możliwość zwrotu, także po przetestowaniu nabytego sprzętu. O dokonywaniu zwrotu bez podania przyczyny pisaliśmy w osobnym artykule. Poruszaliśmy już także kwestię czy można oddać towar bez opakowania. Co jednak mają zrobić ci, którzy chcą dokonać zakupu na przykład żarówki w tradycyjnym markecie, ale chcieliby na miejscu zobaczyć jak ona świeci?
Dokładnie z takim problemem spotkał się klient sieci Auchan. Pan Ryszard chciał sprawdzić działanie kosztującej 44 zł tzw. żarówki LED (technicznie rzecz biorąc nie jest to żarówka, ponieważ nie ma w niej żarzącego się materiału, jak wolfram). Jego woli nie można się dziwić, w końcu jest to niemały wydatek jak na pojedynczy element oświetlenia, a wyposażenie w nie całego domu to odpowiednio zwielokrotniona kwota. Do tego przez stosowanie oznaczeń takich jak temperatura barwowa, moc i rodzaj diod, często można zagubić się w tym, jak produkt będzie świecić. Jednak cała sprawa skończyła się tak, że Pan Ryszard w wyniku dokonanego przez siebie odpakowania i podłączenia produktu, otrzymał wyrok z zapłatą ponad 200 zł. Do ceny lampy LED doliczono 100 zł grzywny i 80 zł kosztów postępowania.
Jak w takim razie radzić sobie z testowaniem produktów, które chcemy kupić? Kodeks cywilny odgórnie narzuca sprzedawcom umożliwienie nam zapoznania się z działaniem sprzętu. Reguluje to art. 546(1):
Sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno-organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru rzeczy sprzedanej i sprawdzenie jej jakości, kompletności oraz funkcjonowania głównych mechanizmów i podstawowych podzespołów.
Oznacza to, że jeśli chcemy skorzystać z możliwości przetestowania, najlepiej byłoby udać się z taką prośbą do obsługi. Być może sprzedawcy będą mieli model testowy, nie przeznaczony do sprzedaży, na którym zademonstrują nam działanie towaru. Jeśli samowolnie odpakujemy produkt i obniżymy jego wartość, możemy niestety być wezwani do zwrócenia jego wartości, nawet jeżeli go nie kupimy. Wracając do kwestii żarówek, niektóre markety budowlane mają nad półkami z towarem odpowiednią listwę lub nawet małe „boksy” w których świecą konkretne modele, co ułatwia dokonanie wyboru.
Jeśli sklep uniemożliwia Wam sprawdzenie jakości towaru, warto powoływać się na swoje prawa. Zdarzają się jednak sytuacje konfliktowe. Pan Ryszard kupujący w sieci Auchan twierdzi, że otrzymał zgodę pracownika, jednak ciężko mu to udowodnić. Jeśli znajdziecie się w podobnej sytuacji, w której będziecie czuli, że sklep postępuje wobec Was nieuczciwie i każe Wam płacić dodatkowe koszty bez Waszej winy, warto poradzić się prawnika. Pozwoli to uniknąć nie tylko opłat za sprzęt, ale i za przeprowadzone postępowania. W każdej sytuacji konsumenckiej pomogą nasi specjaliści, dostępni pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.