Odyseja kosmiczna Jeffa Bezosa zbyt droga dla ubezpieczycieli. Nie są w stanie wycenić „potencjalnej utraty” twórcy Amazona

Technologie Dołącz do dyskusji (32)
Odyseja kosmiczna Jeffa Bezosa zbyt droga dla ubezpieczycieli. Nie są w stanie wycenić „potencjalnej utraty” twórcy Amazona

Wystrzelenie jednej z najbogatszych osób na Ziemi na orbitę przerosło możliwości amerykańskich ubezpieczycieli. Obecnie nie są w stanie wycenić potencjalnej utraty twórcy Amazona. Jeff Bezos planuje lecieć w pierwszym komercyjnym locie w kosmos 20 lipca.

Podczas, gdy w niemalże całej Europie – poza krajem nad Wisłą – rzesze kibiców wciąż emocjonują się Mistrzostwami Europy w Stanach Zjednoczonych dużą uwagę przyciąga kosmiczny wyścig miliarderów. Panowie Jeff Bezos, Elon Musk oraz Richard Branson od kilku lat rywalizują o to, który z nich jako pierwszy wyleci w rejs poza ziemską atmosferę.

Firmy ubezpieczeniowe na całym świecie prześcigają się w oferowaniu coraz to mniej lub bardziej absurdalnych możliwościach uniknięcia ryzyka. Kilka lat temu głośnym echem odbiła się historia, w której przedmiotem ubezpieczonym od spalenia była niezwykle rzadka oraz cenna kolekcja… cygar.

Zupełnie nowym wyzwaniem dla ubezpieczycieli jest zjawisko turystyki kosmicznej. Szczególnie, gdy turystą ma zostać zarządzający najcenniejszą firmą na świecie. Brak specjalnej oferty na loty w kosmosie nie może jednak dziwić. NASA oraz Stany Zjednoczone Ameryki również nie wykupują bowiem specjalnych ubezpieczeń od odpowiedzialności cywilnej na loty organizowane przez agencje rządową. Starty w ramach programów NASA są zasadniczo ubezpieczone przez podatników. Natomiast astronauci NASA kwalifikują się do rządowych programów ubezpieczeń na życie.

Turysta kosmiczny Jeff Bezos

Zgodnie z planem, turystyczny lot w kosmos Jeffa Bezosa został zaplanowany na 20 lipca. Szef Amazona wraz z grupą astronautów oraz tajemniczym nabywcą – który za możliwość lotu z Jeffem Bezosem zapłacił 28 milinów dolarów – w przyszłym miesiącu spędzą kilkanaście minut w kapsule, na wysokości poonad 100 km nad ziemią. Statek kosmiczny New Shepard firmy Blue Origin jest rozmiarów średniej ciężarówki.

Nie znamy przypadku, w którym ktokolwiek jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej pasażerów.

Kolejnym bogaczem, który może wylecieć w kosmos jest Richard Branson. Twórca marek Virgin oraz Virgin Airlines na początku lipca ma dołączyć do lotu testowego statku kosmicznego VSS Unity. Maszyna została zbudowana przez należącą do Bransona firmę Virgin Galactic.

Virgin Galactic jest jednocześnie jedyną grupą, która od końca lat sześćdziesiątych regularnie organizuje loty załogowe po orbicie. Do tej pory wszystkie poprzednie loty były lotami testowymi. W ich trakcie doszło do jednego wypadku śmiertelnego. Natomiast statek kosmiczny Jeffa Bezosa – Blue Origin do 10 czerwca 2021 roku wykonał 15 bezzałogowych lotów suborbitalnych. Wszystkie loty zakończyły się bezawaryjnie.

Ponadto, w jednym z komunikatów Blue Origin oświadczyło, że pragnie, aby w zaplanowanym na 20 lipca locie wzięło udział 6 pasażerów.  Natomiast statek kosmiczny ma przez minimum cztery minuty przebywać w strefie pomiędzy atmosferą ziemską a przestrzenią kosmiczną. W tym czasie znajdujący się na pokładzie statku pasażerowie będą mogli doświadczać całkowitej nieważkości.

Większe ryzyko lotów komercyjnych – Jeff Bezos i pozostali

Oficjalnie komercyjni kadeci kosmiczni zobowiązani są do odbycia kilkudniowego szkolenia. Jest to nic w porównaniu do tego jakie wymogi przed swoimi astronautami stawiają agencje rządowe. Tym samym należy uznać, że wysyłanie tak pospiesznie przeszkolonych agentów wydaje się być niebezpieczne.

Ponadto, na swojej stronie internetowej Blue Origin informuje, że szkolenie dla turystów kosmicznych będzie zorganizowane tak, że potrwa zaledwie jeden dzień. Odbędzie się także jeden dzień przed startem. Natomiast zakres przedmiotowego szkolenia obejmie takie zagadnienia jak: kwestie odprawy dotyczące bezpieczeństwa, symulacje misji oraz instrukcje pilotażowe lotu.

Tak błahe podejście do tematu związanego z bezpieczeństwem sprawia, że ubezpieczyciele pragną odpowiednio zabezpieczyć się w obawie przed niespodziewanym fiaskiem misji lub – co gorsza – możliwą katastrofą.

Należy podkreślić, że to dopiero początek, ale ochrona dla turystów kosmicznych może być kolejnym ważnym sektorem dla ubezpieczycieli. Równocześnie, przynajmniej w początkowej fazie, na taką formę turystyki będą mogli pozwolić sobie wyłącznie najbogatsi.

Obowiązkowe ubezpieczenie

Równocześnie obecnie jedynym obowiązkowym ubezpieczeniem dla komercyjnych operatorów kosmicznych jest ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. W szczególności ma zwalniać udających się w lot od odpowiedzialności za potencjalne szkody, do których mogłoby dojść na ziemi w wyniku katastrofy statku kosmicznego.

Obowiązujące regulacje prawa kosmicznego, lotniczego – które należy stosować?

Kluczowym pytaniem dotyczącym rozwoju sektora ubezpieczeń poświęconego turystyce kosmicznej jest to, czy ryzyko związane z turystyką kosmicznej powinno być rozpatrywane w kontekście obowiązujących regulacji z zakresu prawa lotniczego, czy raczej przepisów dotyczących przestrzeni kosmicznej.

Międzynarodowy Traktat o przestrzeni kosmicznej z 1967 r. który został podpisany w celu uregulowania zasad działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, a także Konwencja o odpowiedzialności cywilnej z 1972 r. dotychczas regulowały wszystkie działania w kosmosie. Natomiast w dalszym ciągu bardzo niewiele krajów posiada własne akty prawne regulujące ramy prawne dla komercyjnych lotów kosmicznych z udziałem ludzi.

Firma Lloyd’s of London w 1911 roku wydała pierwszą w historii polisę ubezpieczeniową na lot samolotem. Kilka lat później inna agencja ubezpieczyła Charlesa Lindbergha i jego jednosilnikowy samolot na kwotę w wysokości 18 000 USD. Amerykański pilot jest autorem pierwszego w historii przelotu pomiędzy USA a Europą.

To co wyróżnia turystykę kosmiczną to fakt, że statek kosmiczny startuje oraz ląduje w tym samym punkcie. Zatem – zupełnie odwrotnie niż w przypadku komercyjnych lotów lotniczych.

Rynek lotnictwa i ubezpieczeń lotniczych nie jest skłonny do podejmowania ryzyka związanego z lotami statków kosmicznych. Obecnie ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, czy komercyjnej turystyce kosmicznej bliżej jest do lotów lotniczych czy kosmicznych misji agencji rządowych.

Należy się spodziewać, że wraz z rozwojem turystyki kosmicznej ustawodawcy wprowadzą właściwe przepisy szczegółowo regulujące ten obszar gospodarki. Zupełnie tak jak w było w przypadku pierwszych lotów lotniczych. Obecnie szczegółowe regulacje określają odpowiedzialność linii lotniczych w przypadku śmierci pasażerów.