Kobiety stają się agresywniejsze. Coraz chętniej hejtują w sieci, żeby się wyżyć

Prywatność i bezpieczeństwo Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Kobiety stają się agresywniejsze. Coraz chętniej hejtują w sieci, żeby się wyżyć

Według raportu „Polscy internauci na temat hejtu 2019–2024” 37 proc. użytkowników internetu przyznaje, że zdarzyło im się opublikować krytyczną opinię w sieci. Ofiarami hejtu są najczęściej pewne trzy grupy społeczne. A kto hejtuje? Głównie mężczyźni, ale kobiety w internecie też nie gryzą się w język.

Badanie przeprowadzone przez prof. Marka Kochana z Uniwersytetu SWPS objęło reprezentatywną grupę 815 internautów powyżej 15. roku życia. Sondaż został przeprowadzony w dwóch falach – w 2019 i 2024 roku. Taki podział pozwolił na przejrzystą analizę zmian w postrzeganiu hejtu przez polskich użytkowników internetu.

Motywacje hejterów to chęć wyrażenia opinii, ale też potrzeba odreagowania

Zjawisko hejtu pozostaje powszechne – 45 proc. respondentów spotkało się z nim w 2024 roku, a 28 proc. osobiście doświadczyło krytycznych uwag w sieci. Hejt w internecie najczęściej dotyka młodych – niemal połowa (48 proc.) użytkowników w wieku 15–24 lat miała styczność z obraźliwymi komentarzami. W porównaniu z 2019 rokiem zauważalna jest zmiana – wówczas 52 proc. badanych deklarowało kontakt z hejtem, 30 proc. było jego ofiarą, a 45 proc. przyznawało się do publikowania krytycznych komentarzy.

Badanie wykazało, że 67 proc. internautów uzasadnia swoje krytyczne komentarze chęcią wyrażenia opinii, a 53 proc. oburzeniem wobec zachowania innych. Z kolei 41 proc. uważa, że ich wypowiedzi mogą wpłynąć na zmianę sytuacji. Jeśli chodzi o innych użytkowników, respondenci przypisują im raczej negatywne motywy. Aż 71 proc. uważa, że krytyczne komentarze wynikają z chęci odreagowania, a 69 proc., że ze sprawienia komuś przykrości. 48 proc. wskazuje na autopromocję, a 47 proc. traktuje hejt jako formę rozrywki.

Widać wyraźną różnicę w postrzeganiu własnych i cudzych intencji. Badani uznają swoje wypowiedzi za uzasadnione, natomiast komentarze innych odbierają jako celowy hejt.

Najczęściej ofiarami hejtu padają następujące grupy społeczne

Najczęściej hejtowane grupy to mniejszości seksualne (63 proc.), osoby z nadwagą (57 proc.) oraz celebryci (52 proc.). W ostatnich pięciu latach wzrosła liczba negatywnych komentarzy dotyczących wyglądu (10 proc., wzrost o 3 pp.) oraz pochodzenia społecznego (7 proc., wzrost o 5 pp.).

Z badań wynika, że to zwykli użytkownicy internetu są głównymi sprawcami hejtu (86 proc.), choć 30 proc. respondentów uważa, że hejtem posługują się również politycy, a 26 proc. – celebryci.

Najczęściej krytyczne opinie w sieci zamieszczają mężczyźni (44 proc.). Kobiety podzielają tę tendencję w 30 proc. Wcześniej aktywne kobiety w internecie twierdziły, że krytykują, aby wyrazić swoją opinię. Teraz robią to nawet tylko po to, żeby po prostu odreagować.

Walka z hejtem nie powinna ograniczać wolności słowa

Większość Polaków (87 proc.) uważa hejt za poważny problem społeczny, a 90 proc. deklaruje konieczność walki z tym zjawiskiem. Jednak jednocześnie 66 proc. badanych nie chce, aby działania przeciwko hejtowi ograniczały wolność słowa.

Z badań prof. Kochana wynika, że zmiany w postrzeganiu hejtu mogą wynikać z jego normalizacji. To, co jeszcze pięć lat temu było uznawane za hejt, dziś bywa traktowane jako akceptowalna forma komunikacji.