Jeśli skanujesz kody QR, to uważaj. Możesz niekiedy stracić pieniądze

Prywatność i bezpieczeństwo Dołącz do dyskusji
Jeśli skanujesz kody QR, to uważaj. Możesz niekiedy stracić pieniądze

Nikt nie jest bezpieczny przed oszustwami, nawet użytkownicy parkomatów. Przestępcy poszukujący sposobów wyłudzenia danych i pieniędzy nie znają granic. Ostatnio ich „łupem” padły parkomaty w Krakowie. Na niektórych z nich umieszczono naklejki z kodami QR. To z pozoru proste i wygodne rozwiązanie w rzeczywistości jest sprytnym sposobem oszustwa. Wystarczy zeskanować taki kod i już… wpadamy w pułapkę zastawioną przez naciągaczy.

Zarząd Dróg Miasta Krakowa podkreśla, że kody QR nie są oficjalnym sposobem płatności za parkowanie w tym mieście. Płatności za parkowanie powinny być realizowane za pośrednictwem monet, kart zbliżeniowych lub specjalnych aplikacji. Jeśli napotkasz naklejkę z takim kodem, nie próbuj jej samodzielnie usuwać – najlepiej zgłoś ten fakt policji.

Przestępcy lubią kody QR

Policja i władze natychmiast podjęły działania skierowane przeciwko osobom, które najprawdopodobniej odpowiadają za te oszustwa. Może grozić im nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Kody QR, pochodzące z Azji, są wygodne i popularne, co czyni je atrakcyjnym narzędziem w rękach cyberprzestępców. O narastającym niebezpieczeństwie w związku z tym swego czasu informowała Poczta Polska. O oszustwach z wykorzystaniem tej metody wspominało nawet FBI.

Fałszywe kody QR często są wykorzystywane do podszywania się pod autentyczne firmy i kierowania ofiar na fałszywe strony sklepów internetowych. W ten sposób ofiary są wprowadzane w błąd i zachęcane do udostępnienia swoich poufnych informacji, które potem hakerzy wykorzystują do realizowania nieautoryzowanych transakcji.

Wielowymiarowy quishing

„Quishing” to nic innego jak właśnie oszustwa przeprowadzane z wykorzystaniem kodów QR. Oszust tworzy spreparowany kod QR, który przekierowuje ofiarę na fałszywą stronę internetową lub powoduje pobranie szkodliwego oprogramowania. Co powinno nas zaniepokoić? Przede wszystkim to, gdy po sczytaniu kodu zostaniemy poproszeni o podanie swoich danych logowania do konkretnej usługi.

Niestety straty z tytułu transakcji oszukańczych prawdopodobnie będą rosły, bo i większa jest nasza aktywność online, a niestety szerszy dostęp do internetu nie zawsze idzie w parze ze świadomością dotyczącą cyberzagrożeń. Choć, przynajmniej na razie, wydaje się, że w tej materii jest nieco lepiej. Niestety grupy cyberprzestępcze są coraz bardziej profesjonalne, a to oznacza, że coraz trudniej z nimi walczyć.

Polacy są nieco ostrożniejsi w sieci

Zgodnie z wynikami badania EY Future Consumer Index 2023 80 proc. Polaków obawia się, że ich dane osobowe mogą być sprzedane przez firmy, które je zgromadziły. Jednocześnie ponad połowa respondentów jest gotowa podzielić się swoimi danymi, aby ułatwić sobie zakupy online. Jednak mimo deklaracji gotowości do udostępnienia danych w zamian za pewne korzyści, nie sposób nie zauważyć, że i ostrożność polskich konsumentów rośnie. W ciągu ostatnich kilku miesięcy odsetek osób gotowych na wymianę danych na spersonalizowane oferty i promocje spadł o 8 punktów procentowych.