To irytujące, ale motocykliści mogą legalnie omijać korki

Moto Prawo Dołącz do dyskusji
To irytujące, ale motocykliści mogą legalnie omijać korki

Motywację do zakupu skutera, czy motocykla, często stanowią korki, jakimi wypełniają się miasta w godzinach szczytu. Kiedy samochody stoją zablokowane albo toczą się w żółwim tempie, jednoślady mkną między nimi. Wielu kierowców irytuje taki widok, ponieważ utarło się, że motor czy skuter to pojazd jak każdy inny i zgodnie z przepisami ruchu drogowego też powinien stać w korku. Otóż nie. Motocykliści mogą legalnie omijać korki o ile przestrzegają pewnych zasad.

Kierowca jednośladu, przejeżdżający pomiędzy rzędami aut czekających na przejazd, w rzeczywistości wykonuje jeden z dwóch manewrów. Jeśli samochody stoją, omija je. Jeśli toczą się, wyprzedza.

Motocykliści mogą legalnie omijać korki. Muszą jednak pamiętać o pewnych zasadach

Po pierwsze, motocykl zgodnie z ustawą – prawo o ruchu drogowym, tak jak każdy inny pojazd może zajmować tylko jeden pas ruchu. Kierujący jednośladem powinien więc poruszać się w taki sposób, aby żadna część pojazdu (nawet lusterko, czy kierownica), nie wystawała na sąsiedni pas.

Kiedy motocykl przekracza linię przerywaną, oznacza to zmianę pasa ruchu, którą zgodnie z przepisami, powinno się zasygnalizować przy pomocy kierunkowskazu. Linii ciągłej nie można natomiast przekraczać, ani na nią najeżdżać.

Jak już wspomniałam, kiedy auta stoją, mamy do czynienia z manewrem omijania. Zgodnie z przepisami, ominąć stojący samochód można w zasadzie z każdej strony. Mając jednak na uwadze względy bezpieczeństwa i kulturę drogową, warto korzystać z przestrzeni między lewym skrajnym pasem a pasem sąsiadującym.

Wyprzedzanie jest dozwolone jedynie z lewej strony. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy w terenie zabudowanym mamy drogę jednokierunkową posiadającej co najmniej dwa pasy ruchu.

Przy obu manewrach, motocykliści muszą pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności i bezpiecznego odstępu od innych pojazdów. Jak stanowi art. 24 ust. 2 prawa o ruchu drogowym:

W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla, hulajnogi elektrycznej, urządzenia transportu osobistego, osoby poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.

Przepisy nie odnoszą się do tego ile wynosi bezpieczny odstęp od samochodu. Przede wszystkim odległość powinna być taka, żeby uczestnicy ruchu drogowego czuli się komfortowo.

Jak kierowcy omijanych lub wyprzedzanych aut powinni zachowywać się na drodze w stosunku do jednośladów?

Motocykliści mogą legalnie omijać korki – to fakt. Zdarza się jednak, że kierowcy samochodów niejako „złośliwie” zajeżdżają drogę jednośladom, zmniejszając niebezpiecznie odstęp między pojazdami. Jak kwalifikować takie zachowanie?

Zasady mówiące o tym, że pojazdy na lewym pasie powinny zjechać maksymalnie w lewo, a na prawym – w prawo, są podyktowane głównie zasadami kultury, ponieważ przepisy na ten temat milczą (z wyjątkiem uregulowań dotyczących tzw. korytarza życia).

Złośliwe zmniejszanie odstępu lub zwiększanie prędkości przez kierowcę pojazdu wyprzedzanego można w mojej opinii zakwalifikować jednak jako wykroczenie z art. 86 Kodeksu wykroczeń. Jak stanowi § 1 tego przepisu:

Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.

Będąc kierowcą auta, warto mieć świadomość, że motocykliści mogą legalnie omijać korki, a manewry utrudniające im przejazd można zakwalifikować jako wykroczenie. Oczywiście działa to w obie strony. Jadąc motocyklem czy skuterem, należy zachowywać szczególną ostrożność przy wyprzedzaniu i omijaniu aut i stosować się do wymienionych wyżej zasad. Myślę, że wzajemna kultura zarówno ze strony kierowców osobówek, jak i jednośladów, może przełożyć się na znaczne zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.