Przez pomyłkę morele.net i swoją uczciwość, nasz czytelnik jest teraz pozbawiony dostępu do laptopa

Gorące tematy Technologie Zakupy Dołącz do dyskusji (124)
Przez pomyłkę morele.net i swoją uczciwość, nasz czytelnik jest teraz pozbawiony dostępu do laptopa

Pomyłka na korzyść klienta w sklepie morele.net nie oznacza, że sprzedawca podziękuje, czy da coś od siebie. Przekonał się o tym jeden z naszych czytelników, któremu nieświadomie zmodernizowano komputer.

Pomyłka na korzyść klienta w morele.net

Nasz czytelnik zamówił w sklepie morele.net usługę aktualizacji BIOS-u. Jak się jednak okazało, podczas przeprowadzania owej czynności, pracownik sklepu pomylił się i w komputerze naszego czytelnika znalazła się inna płyta główna. Droższa o ponad 100 złotych od tej, która znajdowała się w nim pierwotnie

Ów czytelnik wspaniałomyślnie wykazał się uczciwością, wychodząc naprzeciw polskiemu kultowi cwaniactwa i poinformował sklep o pomyłce na korzyść klienta. Odesłał on niezwłocznie swój komputer do sklepu morele.net. Niestety, sklep ani nie podziękował, ani nie zareagował niezwłocznie. Nasz czytelnik, przez swoją uczciwość, nie ma dostępu do komputera już ponad tydzień.

Czy taka sytuacja rodzi jakiś prawny obowiązek, który ciąży na którejś ze stron?

Bezpodstawne wzbogacenie

Uzyskanie korzyści majątkowej bez podstawy prawnej kosztem innej osoby, powoduje obowiązek wydania owej korzyści w naturze lub zwrotu jej wartości. Jest to tzw. bezpodstawne wzbogacenie, uregulowane w art. 405 Kodeksu cywilnego.

Jeżeli jednak serwis wskutek błędu montuje akcesorium inne, niż pierwotnie się znajdowało w komputerze, to sytuacja wydaje się trochę bardziej skomplikowana. Niezależnie od wartości, właściciel rzeczy, tu — płyty głównej, utracił ją. Niezależnie od tego, że uzyskał w zamian inną rzecz, o wyższej wartości.

Owa sytuacja jednocześnie powoduje obowiązek zwrócenia rzeczy droższej, z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, jak i obowiązek oddania płyty głównej klientowi, która została mu — choćby przez pomyłkę — bezprawnie zabrana. Opisywane zdarzenie jest oczywiście wynikiem pomyłki, toteż nie ma mowy o działaniu nagannym, które dotyka choćby sfery prawa wykroczeń.

Co do konieczności rekompensaty, to jest to w zasadzie jedynie dobra wola sklepu internetowego. Abstrahując od ewentualnej szkody, wywołanej pozbawieniem posiadania laptopa (na przykład z tytułu utraconych dochodów, z tytułu niemożności wykonywania pracy), sklep nie ma prawnego obowiązku rekompensowania klientowi faktu pozbawienia posiadania urządzenia z tytułu takich właśnie, ekstraordynaryjnych zdarzeń. Czym innym są jednak niepisane reguły, wynikające z handlowych zwyczajów.

Aktualizacja: Komentarz morele.net

Dziękujemy za zwrócenie uwagi na sytuację, która miała miejsce. Pragniemy zapewnić, że badamy zdarzenie w celu usprawnienia procesów tak, aby zgodnie z naszymi priorytetami, jakimi są m.in. wysokie standardy obsługi Klienta, taka sytuacja już się nie powtórzyła.