Producenci sprzętu AGD mają ogrom towaru w magazynach i gdyby kurczowo trzymać się wchodzących właśnie restrykcji, nie powinny one trafić do sprzedaży. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców apeluje jednak o to, by przynajmniej tymczasowo nie kontrolować biznesu z wywiązywania się z nowych obostrzeń. Rząd się do tego przychyla.
Sprawa dotyczy przepisów unijnych, które obmyślono, gdy nikt jeszcze nie wiedział, że wszyscy będziemy mierzyli się z koronawirusem. Otóż zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4 lipca 2017 r. nr 2017/1369 ustanawiającym ramy etykietowania energetycznego i uchylającym dyrektywę 2010/30/UE oraz rozporządzeniami wykonawczymi uzupełniającymi dyrektywę 2009/125/WE w sprawie wymogów ekoprojektu dla produktów związanych z energią producenci zostali zobowiązani do wycofania z rynku dużego sprzętu AGD posiadającego wyłącznie dotychczasową etykietę energetyczną (lub przebadać go powtórnie zgodnie z nowymi wymogami) w terminie do końca października 2020 r.
Szkopuł w tym, że efektem kurczowego trzymania się tych przepisów będą duże straty dla producentów – bo sprzęt z magazynów nie będzie mógł trafić na sklepowe wystawy.
Sprawą zainteresował się Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Wystąpił więc do Ministra Klimatu z prośbą o podjęcie działań niezbędnych do zabezpieczenia praw przedsiębiorców, w szczególności poprzez wystosowanie postulatu do Komisji Europejskiej o przesunięcie terminów wejścia w życie nowych obowiązków w tym zakresie.
Niestety Komisja Europejska, po interwencji kilku państw, wskazała, że nie jest uprawniona (ani też żadne państwo członkowskie) do uchylenia wiążących terminów ani innych obowiązków określonych w przepisach UE.
Jednocześnie jednak Minister Klimatu uznał, że przede wszystkim trzeba mieć ludzkie podejście. Wystąpił w związku z tym do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z apelem o stosowanie w ramach nadzoru nad rynkiem AGD w Polsce wytycznych Komisji Europejskiej wynikających z noty z dnia 29 maja 2020 r., podkreślających wagę i znaczenie zasady proporcjonalności w kontekście aktualnej nieprzewidzianej sytuacji epidemicznej – tak, aby producenci nadal mogli wprowadzać swoje produkty na rynek, w szczególności zapasy z magazynów.
Mówiąc prościej, formalnie sprzęt bez odpowiednich etykiet nie powinien być sprzedawany. Ale urzędnicy wskazują, że jeśli będzie chodziło wyłącznie o wyprzedanie tego, co się nie sprzedało, to nikt nie będzie robił problemu.