Do tej pory weryfikacja zaszczepienia pracownika stanowiła poważny problem. Nie istniały bowiem przepisy, które pozwalałyby sprawdzać, czy dany pracownik rzeczywiście przyjął szczepionkę przeciw Covid-19. To ma się jednak zmienić – w sierpniu do Sejmu trafi poselski projekt zmian w tej sprawie.
Z punktu widzenia pracodawcy weryfikacja zaszczepienia pracownika stanowi wręcz oczywistość, dla ustawodawcy już niekoniecznie
Pracodawcy już od dłuższego czasu utyskiwali na brak możliwości zweryfikowania, czy ich pracownik rzeczywiście został zaszczepiony przeciw Covid-19. Dotychczasowe rozwiązania prawne nie dawały im takiej możliwości. „Wprost” informuje, że już w sierpniu do Sejmu trafi poselski projekt mający to zmienić. To efekt rozmów przedstawicieli pracodawców z Jarosławem Gowinem, ministrem rozwoju, pracy i technologii.
Weryfikacja zaszczepienia pracownika przez pracodawcę to nie wszystko. Jednym z założeń projektu ma być także późniejsze stosowanie pewnych restrykcji w stosunku do niezaszczepionych. Pracodawca będzie mógł oczekiwać przedstawienia dowodu szczepień. Jeżeli go nie uzyska, to będzie mógł na przykład przesunąć pracownika na inne stanowisko, ewentualnie skierować go do pracy zdalnej.
Takie rozwiązanie z pewnością ułatwi zachowanie bezpieczeństwa sanitarnego na terenie poszczególnych zakładów pracy. Niezaszczepieni pracownicy zwiększają ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa wśród załogi. To z kolei może prowadzić chociażby do dezorganizacji pracy całej firmy. Choroba może także dotknąć klientów i kontrahentów, co z pewnością również nie jest pożądanym obrotem sprawy.
Sam pomysł wydaje się krokiem we właściwym kierunku. Weryfikacja zaszczepienia pracownika wydaje się wręcz oczywistością w trakcie poważnej epidemii. Pytanie jednak, czy rzeczywiście uda się uchwalić projekt ustawy? Niestety, rzeczywistość polityczna niekoniecznie temu sprzyja. Porozumienie Jarosława Gowina jest w stanie permanentnego konfliktu z resztą Zjednoczonej Prawicy.
Projekt ustawy w sprawie weryfikacji pracowników może czekać dość wyboista droga legislacyjna
Politycy obozu rządzącego niespecjalnie garną się do popierania kluczowych projektów swojego silniejszego koalicjanta. Można tutaj wskazać chociażby rozwiązania Polskiego Ładu uderzające w klasę średnią i przedsiębiorców, oraz ustawę Lex TVN. Łatwo sobie wyobrazić, że rządzący mogą nawet z czystej złośliwości, albo w ramach politycznych targów, storpedować rozwiązania prawne przygotowane przez resort Gowina.
Kolejny potencjalny problem to praktyka. Weryfikacja zaszczepienia pracowniku z pewnością spotka się ze wściekłą krytyką ze strony radykalizujących się coraz bardziej ruchów antyszczepionkowych. Z pewnością pojawią się zarzuty o udostępnianiu pracodawcom „wrażliwych danych medycznych” i gromadzeniu ich przez firmy. W praktyce jednak wystarczy przecież okazanie w pracy wydrukowanego certyfikatu covidowego.
Bardzo łatwo tutaj doszukać się analogii względem prób weryfikowania zaszczepienia klientów. Przykładem mogą być tutaj zarzuty o segregację sanitarną w kinach Helios, próbujących jedynie realizować rządowe wytyczne. Obecnie przedsiębiorcy wysuwają także postulat umożliwienia im odmowy obsłużenia niezaszczepionych klientów.
Istnieje jednak spora szansa, że rządzący jednak zdecydują się na umożliwienie firmom sprawne radzenie sobie z covidową rzeczywistością. Wszystko przez zbliżającą się czwartą falę koronawirusa. Polska obecnie przygotowuje się na jej uderzenie. Do tej pory nie zaszczepiono wystarczającej liczby mieszkańców naszego kraju, by osiągnąć odporność populacyjną. W tej sytuacji trzeba sobie radzić w inny sposób.