Polskie uczelnie chcą gonić Zachód i coraz częściej decydują się na współpracę z biznesem. Nie tylko merytoryczną

Społeczeństwo Technologie Dołącz do dyskusji (24)
Polskie uczelnie chcą gonić Zachód i coraz częściej decydują się na współpracę z biznesem. Nie tylko merytoryczną

W Polsce wciąż stosunkowo niewiele uczelni decyduje się na podjęcie współpracy z biznesem – mimo licznych korzyści dla wszystkich zainteresowanych stron. Dodatkowo taka współpraca może mieć wymiar nie tylko merytoryczny, ale też – technologiczny. To z kolei ważny argument w sytuacji, gdy mnóstwo spotkań, kursów czy szkoleń odbywa się online – przy wykorzystaniu licznych narzędzi cyfrowych. Jakie możliwości stwarza dalsza cyfryzacja i synergia świata nauki ze światem technologii?

Synergia świata nauki i technologii. Polskie uczelnie coraz odważniej współpracują z biznesem

O zaletach współpracy uczelni z biznesem (i to nie tylko tych oczywistych), roli technologii w świecie nauki akademickiej i o znaczeniu cyfryzacji rozmawiamy z prof. ALK dr hab. Aleksandra Przegalińską-Skierkowską, prorektorka ds. współpracy międzynarodowej i ESR oraz kierowniczką studiów licencjackich Management and Artificial Intelligence, a także filozofką, badaczką rozwoju nowych technologii, zwłaszcza technologii zielonej i zrównoważonej, humanoidalnej sztucznej inteligencji, robotów społecznych i technologii ubieralnych.

Współpraca uczelni z prywatnymi firmami to model, który jest popularny na Zachodzie. W Polsce to stosunkowo nowy trend. Czy Pani zdaniem będzie się rozwijać w naszym kraju? Jakie bariery napotykane są obecnie?

W Polsce z roku na rok rośnie wzajemne zaufanie co do współpracy biznesowo-naukowej. Zarówno przedsiębiorstwa, jak i uczelnie dostrzegają, że mogą skorzystać z potencjału, który tkwi w każdej z tych dziedzin. Dzisiaj szkolnictwo wyższe i nauka są w centrum zachodzących w Europie i Polsce przemian społecznych, politycznych i gospodarczych i w dynamicznie zmieniającym się świecie uczelnie cały czas muszą szukać nowych możliwości rozwoju dla studentów oraz kadry naukowej. Przedsiębiorstwa z kolei dostają dostęp do nowych pomysłów badawczo-rozwojowych oraz specjalistów i specjalistek, którzy mogą pomóc w rozwiązaniu różnych problemów i wyzwań, związanych m.in. z wdrozeniami.

Bariery dla takiej współpracy są czysto mentalnościowe – jednej i drugiej stronie często jeszcze brakuje wiedzy, jak można spożytkować taką współpracę. Duża część przedsiębiorców nadal postrzega prowadzone badania naukowe jako nieinnowacyjne, nieprzydatne i oderwane od rzeczywistości. Wiele firm ma ponadto nadal staroświeckie przekonanie, że uczelnia to tylko miejsce, gdzie można pozyskać pracowników, podczas gdy na uniwersytetach kwitnie życie naukowe, opracowywane są innowacje przydatne w biznesie. Z drugiej strony oczywiście, wśród wielu akademików istnieje przekonanie, że firmy będą narzucać im swoją wolę i ukradną owoce pracy naukowej. Trzeba przeciwko takiemu myśleniu przeciwdziałać, edukować jedną i druga stronę, że wspólnie można zrobić więcej dla rozwoju innowacji w Polsce. Wiele szkół wyższych w Polsce m.in. Akademia Leona Koźmińskiego już jakiś czas temu podjęło działania mające temu przeciwdziałać – i te uczelnie aktualnie czerpią spore korzyści z kooperacji z biznesem.

Korzyści z takiej współpracy czerpią zarówno uczelnia, studenci jak i przedstawiciel biznesu, będący partnerem studiów lub kursów. Jakie zalety takiego modelu kształcenia są Pani zdaniem najważniejsze – dla wszystkich trzech stron?

Współczesna uczelnia musi być miejscem rzeczywistego spotkania różnych środowisk: biznesu, nauki, instytucji, studentów, gdzie wszyscy odnoszą konkretne korzyści. Dla biznesu uniwersytety tworzą swoistą przestrzeń współpracy i zderzania się różnych idei i pomysłów, z którym wykiełkować mogą innowacyjne rozwiązania. To dostęp do specjalistów w danych dziedzinach czy specjalistycznych laboratoriów, których czasem brak w firmach.

Dla uczelni taka współpraca to możliwość praktyk, staży i stypendiów dla studentów, ale to jest nader oczywiste. Głębsza, strategiczne współpraca przynosi znacznie więcej korzyści w obszarze wspólnych projektów badawczych czy dostępu do nowych możliwości kształcenia. Na przykład w Koźmińskim mamy wiele programów studiów robionych w partnerstwie z biznesem. Wspólnie z marką Huawei otworzyliśmy również wspólnie kierunek studiów związany z cyberbezpieczeństwem, co jest odpowiedzią na brak ekspertów w tej dziedzinie na polskim rynku. W tym roku rusza już kolejna edycja tych studiów, co pokazuje, że istnieje ogromne zainteresowanie tym kierunkiem.

Współpraca z ta firmą technologiczną przekłada się również na dostęp do dodatkowych możliwości edukacyjnych. Na przyklad z firmą Huawei mamy choćby podpisane porozumienie o współpracy w ramach programu ICT Academy, dzięki któremu studenci oraz wykładowcy naszego kierunku Management and Artificial Intelligence mają możliwość poszerzenia swojej wiedzy w zakresie technologii takich jak 5G, big data, chmura obliczeniowa czy sztuczna inteligencja. Ostatnio studenci mogli wziąć udział w Huawei ICT Academy Online Learning Summer Camp, czyli letnim, miesięcznym cyklu warsztatów dotyczących wysokich technologii. To są wymierne korzyści dla studentów, którzy poprzez uczestnictwo w takich inicjatywach zdobywają praktyczne umiejętności, a dzięki zyskanym certyfikatom mogą mieć znacznie lepsze szanse na zdobycie pracy w wybranym obszarze.

Współpraca uczelni z prywatną firmą może mieć wymiar nie tylko merytoryczny, ale także – technologiczny. Na przykład ALK – we współpracy z Huawei – udostępnia studentom ciekawe rozwiązanie w postaci Huawei IdeaHub. Opowie Pani o nim coś więcej?

Dzięki współpracy z Huawei udostępniamy naszym studentom jedno z bardziej innowacyjnych rozwiązań edukacyjnych – Huawei IdeaHub. To nowoczesne narzędzie, zwiększające możliwości inteligentnego biura, czy – jak w tym przypadku – inteligentnej sali edukacyjnej. To swoista odpowiedź na nowe potrzeby edukacyjne, które znacząco uwydatniła pandemia. Żyjemy w czasach przyspieszonej transformacji cyfrowej i na żywym wręcz organizmie uczymy się futurystycznych form działania: telekonferencji, home office, e-rekrutacji, wirtualizacji środowisk eksperymentalnych itd. Zaoferowane przez Huawei rozwiązanie skrywa w sobie funkcjonalności kilku kategorii urządzeń: tablicy interaktywnej, ekranu do prezentacji treści oraz systemu do wideokonferencji zawierającego w sobie odpowiedni kodek. To wszystko umożliwia nam na rozwijanie zarówno zdalnych jak i hybrydowych formatów nauczania na zupełnie innym poziomie. Traktujemy to jako kolejny element ambitnego procesu naszej cyfrowej transformacji.

Czy Pani zdaniem to pierwsze kroki na drodze do synergii świata technologii i szeroko rozumianej nauki, zwłaszcza w wydaniu akademickim? Do tej pory zarówno wykładowcy jak i studenci korzystali z różnych narzędzi, ale nie w takim stopniu.

Przed dalszą digitalizacją uczelni wyższych i szeroko rozumianej edukacji nie uciekniemy, ale nie ma się czego obawiać – cyfryzacja to morze możliwości dla uczelni wyższych i jednocześnie dla samych zainteresowanych, czyli studentów i studentek. Dzisiejszy absolwent wychodząc na rynek pracy musi nie tylko posiadać umiejętności i wiedzę branżową, ale także – biegle posługiwać się narzędziami cyfrowymi. Takich umiejętności w pełnej skali nie pozyska się tylko w warunkach domowego wykorzystania smartfonu czy komputera. Potwierdza to fakt, że wielu polskich studentów niekiedy nie potrafi korzystać z pakietów biurowych. Kompetencje cyfrowe w dzisiejszych czasach są niczym umiejętność pisania, czytania i liczenia. Zdalne nauczenia to także wielka szansa na włączenie do świata nauki osób z niepełnosprawnościami ruchowymi, a które w czasach jedynie nauki „na żywo” rezygnowały z edukacji. Postępująca cyfryzacja, dzięki wykorzystaniu kształcenia na odległość, daje studentom możliwość poszerzania także kompetencji poza uczelnią, czego przykładem są programy edukacyjne Huawei, dające studentom szansę na udział w globalnych inicjatywach bez względu na czas i miejsce.

Zajęli Państwo pierwsze miejsce wśród uczelni niepublicznych w całej Polsce w rankingu Perspektywy 2021. Co Pani zdaniem złożyło się na taki rezultat?

Pierwsze miejsce wśród wyższych szkół niepublicznych rankingu „Perspektyw” zajęliśmy po raz kolejny. Nasze zaangażowanie w budowanie nowoczesnej edukacji jest doceniane od samego początku rankingu. Cały czas, z roku na rok dokładamy jednak starań, aby umocnić naszą pozycję. W Koźmińskim bardzo stawiamy na praktyczność zarówno nauczania, jak i wykorzystania naszej wiedzy naukowej. Współpracujemy z wieloma podmiotami biznesowymi, takimi jak np. Huawei. Wspólnie staramy się odpowiadać na potrzeby dzisiejszych studentów oraz firm, które potem będą ich zatrudniać, z myślą o rozwoju biznesu, ale i całej polskiej gospodarki.