Psi lub koci pracownik ujęty w kosztach firmy? Fiskus daje zielone światło

Podatki Dołącz do dyskusji (133)
Psi lub koci pracownik ujęty w kosztach firmy? Fiskus daje zielone światło

Wydatki na utrzymanie psa w kosztach firmy? Fiskus daje zielone światło. Oczywiście pod pewnymi warunkami. Kiedy możemy rozliczyć wydatki na naszego czworonożnego przyjaciela? 

Wydatki na utrzymanie psa w kosztach

Kwestia rozliczenia wydatków na psa w kosztach firmy jest oczywiście dość specyficzna i wymaga indywidualnej interpretacji. Nie jest jednak niemożliwa, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Chyba każdemu z nas przychodzi do głowy choć jedna branża, w której taki psi pracownik miałby swoje miejsce. Jeśli jego praca przyczyniałaby się do osiągnięcia zysków, właściciel firmy nie powinien mieć problemu z ujęciem wydatków w kosztach.

Sprawą rozliczenia kosztów zajmował się dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach, który wydał indywidualną interpretację (sygnatura IBPBI/1/415-170/10/KB) w tej sprawie. Wydatki na utrzymanie psa w kosztach chciała ująć właścicielka biura rachunkowego, która prowadziła działalność we własnym domu i miała kilku pracowników. Biuro położone było kilkanaście kilometrów od miasta, dlatego zatrudnienie firmy ochroniarskiej było niemożliwe. Psy miały zapewniać bezpieczeństwo biura, właścicielka chciała więc żeby koszty ich utrzymania zostały ujęte przy rozliczeniu.

Wydatki na psa w kosztach

Co zaskakujące dyrektor Izby Skarbowej dał zielone światło i pozwolił zaliczyć wnioskodawczyni wydatki do kosztów uzyskania przychodów. Stwierdził jednak, że nie mogą być rozliczone w całości, lecz jedynie w takiej części, w jakiej pies będzie wykorzystywany na potrzeby prowadzonej działalności. Wydatki na jego zakup, wyszkolenie, wyżywienie, opiekę weterynaryjną i szczepienia muszą mieć związek z prowadzoną pozarolniczą działalnością gospodarczą, co oznacza również konieczność ich właściwego udokumentowania i powiązania.

Podobny można uzasadnić zatrudnienie w firmie kota. Kot w końcu również może pracować w pewnych branżach. Ważną kwestią podobnie zresztą jak w przypadku psa jest rozdzielenie funkcji prywatnej od firmowej. Zdecydowanie łatwiejsze będzie zaliczenie wydatków do kosztów jeśli pies czy kot będą na stałe mieszkać i pracować w firmie. Stróżowanie na parkingach, przy magazynach, czy tak jak w przypadku kota w magazynie z nasionami raczej nie będzie budzić wątpliwości. Te mogą się pojawić jeśli pies czy kot mieszka wraz z właścicielem, który prowadzi firmę we własnym domu. Rozdział może dla fiskusa okazać się w takim przypadku niemożliwy.