Nawet 8 lat więzienia za wyłudzenie świadczenia postojowego z ZUS? Trwają kontrole przedsiębiorców

Firma Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (87)
Nawet 8 lat więzienia za wyłudzenie świadczenia postojowego z ZUS? Trwają kontrole przedsiębiorców

Nawet 8 lat więzienia grozi przedsiębiorcy z Ostrowa Wielkopolskiego, który dopuścił się wyłudzenia świadczenia postojowego. Kontrole trwają – ZUS sprawdza, czy przedsiębiorcom faktycznie należały się świadczenia z tarcz antykryzysowych. 

Nawet więzienie za wyłudzenie świadczenia z ZUS. To jednak ekstremalny przypadek

„Rzeczpospolita” opisuje historię przedsiębiorcy z Ostrowa Świętokrzyskiego, któremu grozi nawet 8 lat więzienia za wyłudzenie świadczenia z ZUS. Okazało się, że mężczyzna znalazł ekstremalny sposób na osiągnięcie jak największych korzyści. Na lokalnym portalu miał zamieścić ogłoszenia o pracę dla studentów. Nie potrzebował jednak wcale pracowników jako takich. Kilkaset osób, które się do niego zgłosiło, zatrudnił na fikcyjne umowy zlecenia, a następnie w ich imieniu złożył wnioski do ZUS o świadczenie postojowe. Od każdego świadczenia „pobierał swój udział”. Jak się okazuje, kwota bezprawnie pobranych świadczeń ma wynosić nawet ponad milion złotych. ZUS złożył zawiadomienie do prokuratury. Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim już prowadzi w tej sprawie śledztwo. Mężczyźnie postawiono już też zarzuty – dotyczą one m.in. podrabiania dokumentów i doprowadzanie do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi przez ZUS. Zdecydowano się również na zastosowanie dozoru policyjnego i 20 tys. zł poręczenia. Przedsiębiorcy ma grozić nawet do 8 lat więzienia.

Należy jednak pamiętać, że jest to dość ekstremalny przypadek. Po pierwsze, mężczyzna zawarł fikcyjne umowy i prawdopodobnie dopuścił się podrobienia wielu dokumentów – w tym wypadku wniosków o świadczenie postojowe. Ponadto wrażenie robi też kwota wyłudzonych świadczeń i skala całego przedsięwzięcia. Łącznie przecież sprawa dotyczy kilkuset osób.

Co dalej z kontrolami ZUS?

Sprawa przedsiębiorcy z Ostrowa Świętokrzyskiego powinna uświadomić innym osobom, które dopuściły się wyłudzenia świadczeń z ZUS, że kontrole faktycznie są prowadzone. W ich toku może się okazać, że pewien odsetek przedsiębiorców również dopuścił się wyłudzeń na większą skalę (czemu mogły towarzyszyć także inne przestępstwa). Nie oznacza to jednak automatycznie, że każdy przedsiębiorca, który bezprawnie pobrał świadczenie, może trafić do więzienia.

W większości wypadków ZUS będzie tak naprawdę sprawdzać, czy np. przedsiębiorca celowo nie opóźnił wystawienia faktury (lub dokonał innych czynności, by sztucznie zaniżyć przychód, by otrzymać pomoc). W takiej sytuacji świadczenie zostanie uznane za nienależne, a sam przedsiębiorca będzie musiał dokonać zwrotu świadczenia postojowego z ZUS – i to razem z odsetkami.

Warto też pamiętać, że ZUS ma aż 5 lat na skontrolowanie, kto bezprawnie pobrał świadczenie postojowe. Można się spodziewać, że kontrole zostaną zintensyfikowane po zakończeniu stanu epidemii.