Początkowo zakaz handlu w niedzielę był traktowany jako żart, który nigdy w życiu się nie ziści. Niestety okazało się inaczej, a rządzący postanowili uszczęśliwić naród na siłę. Kiedy okazało się, że dziurawe prawo można obejść bez większego wysiłku, zaczęto pracę nad jego uszczelnieniem. Zakaz handlu w niedzielę ma być rozciągnięty od 22 w sobotę do 5 rano w poniedziałek.
Niestety wszystko wskazuje na to, że ten absurdalny pomysł ma ogromne szanse na wejście w życie. Początkowo sam zakaz handlu w niedzielę był traktowany dokładnie tak, jak powinien, czyli ponury żart. Niestety autorzy projektu, razem z rządzącymi postanowili na siłę uszczęśliwić naród. Tym samym od blisko pół roku każdy sobotni wieczór w sklepie sprawia wrażenie, jakby następnego dnia miał przyjść koniec świata. Natomiast pierwszym pytaniem większości ludzi w niedzielny poranek jest „czy dziś jest niedziela handlowa?”.
Oczywiście nasz ustawodawca już dawno wyzwolił się z ograniczeń zdrowego rozsądku i szybko okazało się, że nowe prawo jest dziurawe niczym szwajcarski ser. Pełne wyjątków czy nieostrych sformułowań sprawia, że obejść je jest niezwykle łatwo. Wystarczy przypomnieć chociażby przykład Galerii Metropolia w Gdańsku, czy niedawno wygraną przez Żabkę batalię sądową. Przykładów oczywiście jest więcej, o czym często informujemy również na łamach Bezprawnika. Niemniej jednak zakaz handlu w niedzielę dość mocno wpłynął na organizację niejednego gospodarstwa domowego. Oczywiście Solidarności to mało i wciąż usilnie walczą o to, aby niedzielny zakaz handlu uszczelnić.
Zakaz handlu w niedzielę rozszerzony także na sobotę?
Jednym z pomysłów jest rozszerzenie zakazu handlu także na soboty. Oczywiście nie chodzi o całą sobotę, a jedynie sobotni wieczór. Solidarność proponuje, aby zakaz handlu w niedzielę rozpoczynał się od 22 w sobotę, a kończył w poniedziałek o 5 rano. Związkowcy twierdzą, że zmiana zostanie praktycznie niezauważona, ponieważ o tej porze i tak mało kto robi zakupy. Otwarte sklepy w takich godzinach przyciągają ich zdaniem jedynie pijane i agresywne osoby. Brzmi absurdalnie, aczkolwiek propozycje padają na podatny grunt. Minister Rafalska powiedziała już, że część z propozycji Solidarności zostanie uwzględniona w nowelizacji ustawy o zakazie handlu w niedzielę.
Patrząc na to, jaki obrót przybierają sprawy związane z zakazem handlu w niedzielę, tylko kwestią czasu jest przegłosowanie ustawy o zakazie sprzedaży mięsa w piątek. Pomysł równie absurdalny, jak nowelizowany wkrótce zakaz i właśnie dlatego bardzo możliwy do wprowadzenia.